KSIĘGA 2
WESELE BARANKA
ZJEDNOCZENIE UMARŁYCH Z
Z MESJASZEM, JEZUSEM CHRYSTUSEM
NIEDZIELA PALMOWA 4 KWIETNIA 2004
PRZEZ SPOILERA DUCHA PRAWDY
JAN KLEMENTZ
WSZYSTKIE CELE SĄ CELAMI
WŁASNY WYDAWCA
2023
* * *
PRZEDMOWA.
Ta książka jest o tym, jak ja, Orędownik Duch Prawdy, doświadczyłem zjednoczenia umarłych z Mesjaszem, Jezusem Chrystusem w Królestwie Niebieskim w Niedzielę Palmową 4 kwietnia 2004 r., początek Tysiąclecia:
20:1-3: „I ujrzałem anioła zstępującego z nieba, który miał klucz do otchłani i wielki łańcuch w ręku. Pochwycił węża, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. Potem anioł wrzucił go do otchłani, zamknął ją i zapieczętował, aby już nie zwodził ludzi, dopiero po upływie tysiąca lat. Potem zostanie wypuszczony na krótki czas”.
Moje przyjście na świat zostało zapowiedziane przez Mesjasza, Jezusa Chrystusa, w dwóch miejscach Nowego Testamentu:
15:26-27. „Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego ja wam poślę od Ojca, Ducha Prawdy, wtedy złoży o mnie świadectwo. Ale i wy będziecie świadczyć, bo jesteście ze mną od początku.
12. 6: 7. „Lecz zaprawdę powiadam wam: Lepiej jest dla was, abym odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Orędownik nie przyjdzie do was. Ale jeśli odejdę, mogę go posłać do ciebie" .
* * *
WESELE BARANKA
PRZEZ SPOILERA DUCHA PRAWDY
JAN KLEMENTZ
SPIS TREŚCI Z TYŁU KSIĄŻKI
* * *
ROZDZIAŁ 1
GWIAZDA KWADRATOWA
Położyłem się do łóżka i zasnąłem o wpół do jedenastej w sobotę 3 kwietnia 2004 roku, i obudziłem się o północy, kiedy wyślizgnąłem się z czarnej jak smoła szczeliny w kierunku białej kwadratowej gwiazdy świecącej w moją stronę w całkowitych ciemnościach.
Ze szczeliny zostałem obrócony o 90 stopni w prawo w lewym rogu jasnej jaskini i zsunąłem się bokiem po 15-stopniowym zboczu do środka 5-metrowej wysokości, 4-metrowej szerokości i 10-metrowej długości jaskini z wyboistą podłogą , ściany i sufit w kierunku gwiazdy . Na dole zbocza zsunąłem się w kierunku owalnego otworu o wysokości 1 metra, znajdującego się 1 metr wyżej na ścianie końcowej i pomyślałem, że otwór jest dla mnie za mały.
Ale otwór miał cienkie ściany, które rozrywały się na podłogę, kiedy się przez nie wślizgnąłem. Na zewnątrz zatrzymałem się 2 metry w ciemnej jaskini o szerokości 2 metrów z szarą podłogą i pionowo pofalowanymi ścianami oraz ciemnoszarym sufitem, i odkryłem światło po lewej stronie i chciałem tam pójść, aby to zbadać.
Zsunąłem się w bok 0,5 metra przed 2-metrową ścianą i za róg, i dalej 3 metry przed tylną ścianą i skręciłem w prawo w rogu w jaskini, po czym kontynuowałem 5 metrów wzdłuż bocznej ściany i zostałem zawrócony kierunek przesuwania się i zatrzymał się 5 metrów od ściany czołowej, i odkrył cztery czarne pęknięcia o wysokości 2 metrów i szerokości 25 centymetrów w ścianie końcowej i zastanawiał się, dlaczego te pęknięcia się tam znajdują.
Chciałem zbadać pęknięcia, ale zostałem odwrócony i wymknąłem się drogą, którą przyszedłem, zatrzymując się przed otworem i uważnie przyglądając się ciemnym falom w ścianie po lewej, które uważałem za pęknięcia.
Następnie ruszyłem w kierunku gwiazdy, która świeciła przez otwór przy podłodze w szerokiej na 10 metrów, zakrzywionej, czarnej jak smoła ścianie końcowej, 20 metrów ode mnie. Podłoga opadała pod kątem 15 stopni w kierunku zakrzywionej plaży o szerokości 2 metrów, gdzie zatrzymałem się i odkryłem przede mną szarą falistą podłogę wykonaną z 30-centymetrowych fal o szerokości 1 metra.
Ześliznąłem się na podłogę i wpadłem w fale, które przypominały mgłę i sięgały między pępkiem a pachami. Otwór w końcowej ścianie miał 2 metry wysokości i 5 metrów szerokości, ale w połowie ściany zawalił się i uderzyłem głową w sufit, zanim otwór się zamknął. Po drugiej stronie wszedłem do długiej ciemnej jaskini z zakrzywionym czarnym dachem. Tam, gdzie wyszedłem, podłoga miała 3 metry szerokości, a dach zakrzywiał się jak smoła aż do fal.
Jaskinia była nachylona pod kątem 5 stopni w dół w kierunku gwiazdy i stawała się coraz większa i jaśniejsza. A 30 metrów w dół, gdzie podłoga fal miała 7 metrów szerokości, a sufit 5 metrów wysokości, odkryłem, że kwadratowa gwiazda nie była kwadratem świecących chmur z okrągłymi wierzchołkami na tle błękitnego nieba, gdzie most szedł w górę do środek. I 50 metrów w dół w jaskini zobaczyłem, że kwadratowy otwór miał sześć świetlistych chmur z okrągłymi świecącymi szczytami po każdej stronie.
Jaskinia stawała się coraz większa i jaśniejsza, a 85 metrów w dół, gdzie jaskinia miała 12 metrów szerokości i 10 metrów wysokości, odkryłem duży czarny kamień leżący na falach obok ściany po prawej stronie. Od końca skały setki czarnych kamyków ustawionych pod kątem 15 stopni w kształcie pługa na falach aż do lewej strony.
Na początku myślałem, że kamienie dostały się do jaskini przez szczeliny w ścianie, ale wyglądało na to, że przeszły przez ścianę jaskini i pomyślałem, że to dziwne. Chciałem przyjrzeć się bliżej wielkiej skale i zygzakiem między kamykami.
Duży kamień leżał pod kątem 15 stopni z końcem w ścianie. Wyglądało na to, że tam się zderzył. Kamień miał gładkie zakrzywione boki i miał 2 metry długości, 1 metr szerokości i 0,5 metra wysokości. Nie mogłem zrozumieć, jak kamienie mogą unosić się na lekkich falach mgły. I pomyślałem, że to dziwne.
W tym samym czasie, gdy zbliżyłem się do 24 świetlistych chmur , błękitu nieba i mostu nieba, jaskinia stała się jaśniejsza i bardziej kwadratowa, a fale niższe, zobaczyłem, że ściany jaskini były zrobione z szarych burzowych chmur i że dwadzieścia cztery świetliste chmury stanowiły końcową ścianę jaskini .
Pomiędzy 90 a 65 metrami od świetlistych chmur podłoga stała się pozioma, a most na niebie opadł za chmury i mogłem zobaczyć, że chmury były końcową ścianą jaskini falowej.
50 metrów od rozświetlonych chmur, gdy jaskinia była szeroka na 15 metrów, ściany wysokie na 15 metrów, a fale wysokie na 10 centymetrów, odkryłem w falach cztery czarne jak smoła pęknięcia o długości 2 metrów i szerokości 25 centymetrów . Dwie szczeliny przecinały fale ukośnie po prawej stronie i dwie po lewej. Pęknięcia wyglądały jak pęknięcia w ścianie w bocznych rynnach i zastanawiałem się, skąd te pęknięcia. Przejechałem zygzakiem między pęknięciami i dotarłem na szarą, twardą jak szkło, wgniecioną podłogę 15 metrów poniżej i kontynuowałem 20 metrów, zanim zatrzymałem się na krawędzi przepaści o wysokości 1 metra i długości 2 metrów, 7 metrów od świetlistych chmur.
Pomiędzy klifem a świecącymi chmurami znajdowała się szeroka na 5 metrów i długa na 18 metrów rynna, która przypominała rwącą rzekę. Zsunąłem się z klifu na środek doliny fal, która była twarda, i zatrzymałem się między trzecią a czwartą świetlistą chmurą.
Chmury były białe i płaskie jak kartki papieru. Ale po krótkim czasie na szczytach pojawiły się cienie i chmury zaczęły się rozglądać. Cienie były najbardziej widoczne w chmurach po lewej stronie, więc prześlizgnąłem się tam i wspiąłem na wysoką na 1 metr okrągłą półkę, która przecinała rynnę prowadzącą z jaskini falowej i obserwowałem dwa cienie, które tam rosły.
W chmurach wciąż pojawiały się nowe cienie , a ja szybowałem tam iz powrotem i patrzyłem , jak chmury nabrały okrągłych wierzchołków i płaskich szarych ciał z pionowymi dolinami fal o szerokości 10 centymetrów. Pomiędzy poszczególnymi ciałami chmur znajdowała się dolina o szerokości 30 centymetrów z cieniem o szerokości 3 centymetrów na dole, który oddzielał od siebie dwadzieścia cztery chmury. Chciałem podejść do półki w prawym rogu, żeby spojrzeć na cienie, które stamtąd wyrosły, ale tam nie było półki i odkryłem, że leży płasko na gałęzi fali.
Po 2 minutach odkryłem szczelinę szerokości 0,5 metra między pierwszą a trzecią chmurą po lewej stronie i że druga chmura przesunęła się do przodu.
Chciałem zbadać, jak to się stało, i szukałem ruchu w rynsztoku między chmurami, nie widząc żadnego. Ale kiedy położyłem się w rynsztoku i zajrzałem pod chmurę, odkryłem czarne jak węgiel cienie o szerokości 2 milimetrów i długości 10 centymetrów, które skakały tam iz powrotem, gdy chmura się cofała. Chciałem wejść w przestrzeń między chmurami, aby przyjrzeć się bliżej czarnym cieniom, ale zatrzymała mnie niewidzialna ściana. Kiedy wstałem, odkryłem, że co druga chmura na kwadracie cofnęła się i że przestrzeń między trzecią a piątą chmurą w korycie była największa.
Stałem w rogu przy piątej chmurze i patrzyłem, jak czwarta chmura zsuwa się z powrotem na niebo. Podłoga w przestrzeni pomiędzy nimi była nachylona pod kątem 5 stopni w górę, a strona trzeciej chmury była płaska i miała pionowe fale o szerokości 10 centymetrów, takie jak przód.
W tym samym czasie, gdy czwarta chmura cofnęła się, zacząłem widzieć, jak niebo pęka w dół. Kiedy chmura cofnęła się tak daleko, że mogłem zobaczyć niebo aż do krawędzi w przestrzeni między nimi, chciałem tam pojechać i zobaczyć.
* * *
ROZDZIAŁ 2
SKY FRONT I SKY MOST
Chciałem wejść do luki i zostałem przesunięty 3 metry do przodu w rynnie i obrócony o 135 stopni w kierunku luki. Ale zamiast szybować w kierunku nieba, szybowałem ukośnie do prawego rogu, gdzie spotykały się chmury. Kiedy rozejrzałem się tam iw kącie, odkryłem wąską przepaść, wślizgnąłem się do niej i spojrzałem w dół.
Przepaść ciągnęła się dalej między przestrzenią a chmurą, która cofnęła się i miała 0,5 metra szerokości i 4 metry długości, skręcając w lewo na końcu przed oślepiającym frontem chmury.
Po bokach i na dnie wąwozu były fale o szerokości 10 centymetrów, z wyjątkiem 0,5 metra na dole przed rogiem pod trzecią chmurą w rynnie, gdzie dno było płaskie. Tam zatrzymałem się i odkryłem, że przepaść była tak wysoka jak ja, 1 metr i 83 centymetry.
Na wysokości 0,5 metra w ścianie, gdzie podłoga była równa, znajdowała się zakrzywiona kiełbasa chmurowa o długości 1 metra i grubości 30 centymetrów, a po prawej stronie znajdowały się dwa pionowe pęknięcia o długości 1 metra z ostrymi krawędziami. W dole, 0,5 metra nad podłogą, dwie 30-centymetrowe okrągłe szaro-białe kiełbaski chmur wygięły się łukiem ze ściany, która przecinała się na dnie kanionu, i stopiły się w chmurę, która odchyliła się do tyłu.
Prześliznąłem się nad parówkami chmur i skręciłem za róg, aż dotarłem do owalnej przestrzeni o długości 1,5 metra i szerokości 1 metra z mydlaną podłogą, która zakrzywiała się przed pionowym skrzydłem o wysokości 1,5 metra między chmurą, która się cofnęła, a frontem chmury . Na czole chmury, w rogu pod trzecią chmurą, leżały zwinięte w kłębek dwie pionowe kiełbaski chmurowe o szerokości 30 centymetrów i długości 2 metrów . Nad chmurą kiełbasek widniała rozdarta, szeroka na 30 centymetrów, czarna jak smoła granica, pełna spiczastych zamrażarek o długości 10-15 centymetrów. Krawędź skręciła w dół i stała się ostra, zakrzywiła się do czoła chmury i kontynuowała wraz ze skrzydłem oporowym 3 metry poza czoło chmury jako spadochron o szerokości 30 centymetrów i głębokości 15 centymetrów, który miał szary cień o szerokości 2 centymetrów u dołu i opadał w dół w kierunku podniebnego mostu.
Chciałem wyjść na podniebny most i szukałem sposobu, aby się tam dostać. Jedyną drogą była wąska rynna, cofnąłem się do niej i spadłem 3 metry do czarnej jak smoła miękkiej jaskini. Próbowałem się wspiąć, ale podniosłem się i poczułem, że coś mnie uderzyło. A kiedy szukałem, co to było, odkryłem proste pęknięcia światła między czarnymi jak smoła kamieniami i że uderzyły mnie miękkie kamienie .
W drodze na górę skały turlały się wokół mnie, aż wyszedłem na czoło chmur. Wychodząc ze spadochronu, odwróciłem się, żeby spojrzeć. Wąska rynna przypominała szeroki na 1 metr rów pełen kredowobiałych i czarnych jak smoła kamieni o postrzępionych ostrych krawędziach, a we froncie chmury znajdowały się metrowe pęknięcia krzyżujące się.
Czoło chmur było kredowobiałe, gładkie i opadało pod kątem 15 stopni na wysokości 3 metrów w kierunku podniebnego mostu. Kiedy się rozejrzałem, odkryłem trzy duże czarne kamienie, które spadły do zsypu. Zsunąłem się na skały i spojrzałem na nie. Największy był czarny jak smoła, miał ostre postrzępione krawędzie i płaską białą stronę. Miał 0,5 metra długości, 40 centymetrów szerokości i 30 centymetrów wysokości. Próbowałem odwrócić kamienie, żeby zobaczyć tył, ale nie mogłem ich poruszyć.
Chciałem wyjść na podniebny most i próbowałem wydostać się pod skałami, ale zatrzymała mnie niewidzialna ściana i pomyślałem, że to dziwne. Próbowałem kilku miejsc, zanim zsunąłem się do spadochronu i mogłem kontynuować w dół. Ale rynna zniknęła na dnie głębokiej na 1 metr i szerokiej na 2 metry rynny między czołową chmurą a pierwszą chmurą mostową na niebie jak mostek w kształcie litery T. Nie sądziłem, że będę w stanie się przedostać, ale kiedy próbowałem skoczyć, przeleciałem i wylądowałem na podniebnym moście. Następnie kilka razy zawisłem tam iz powrotem wzdłuż czoła chmur, próbując przedostać się przez rynnę pod skałami, i zatrzymała mnie niewidzialna ściana.
Chciałem zobaczyć cały front chmur, ale był tak oślepiający, że nie mogłem go zobaczyć. Mogłem patrzeć tylko na dolne 3 metry. Chciałem zbadać, w jaki sposób front chmury i most chmur mogą unosić się na niebie, i przesunąłem się w prawo przed frontem chmury, ale zatrzymałem się 1 metr przed końcem. Wyciągnąłem się tak daleko, jak tylko mogłem i zobaczyłem, że front chmury i chmura mostkowa miały okrągłe krawędzie z szarym paskiem o szerokości 10 centymetrów u dołu i były przymocowane do nieba 3-centymetrowym szarym paskiem, który zakrzywiał się biało-szary do wewnątrz na 1 metr i stopniowo zmieniał kolor na niebieski.
Chciałem zmierzyć, jak szeroki jest podniebny most i czy boki są równo przymocowane, i zsunąłem się z powrotem, aby stwierdzić, że chmura, która się cofnęła, spadła na podniebny most i zablokowała drogę.
Ale kiedy podszedłem bliżej i spróbowałem, odkryłem, że jest dla mnie dużo miejsca . Ale zatrzymałem się 5 metrów nad niebem i nie mogłem zobaczyć, w jaki sposób mostek i czoło chmury są tam przymocowane do nieba, ale wyglądało na to, że boki były równo przymocowane, i obliczyłem długość mostu chmury na 35 metry.
W drodze powrotnej odkryłem, że widzę cienie na wysokości 5 metrów na czole chmur. Najczystsze cienie były tam, gdzie ciało chmury było przyczepione do czoła chmury. Chciałem wspiąć się na górę i zbadać cienie, ale nie było sposobu, by przejść przez spadochron.
Chciałem zobaczyć, czy wierzchołek chmury został uszkodzony, gdy spadł, i chciałem przejść na inne chmury mostowe, ale nie mogłem przejść przez chmury mostowe. Próbowałem wielu miejsc, zanim się cofnąłem i spróbowałem w rynnie, z której zszedłem, i byłem w stanie przekroczyć tam chmurę mostu. Bracia chmura miała w sumie 7 metrów szerokości, a ja zawisłem nad drugą chmurą i zatrzymałem się 5 metrów od wierzchołka chmury i szukałem uszkodzeń.
Wierzchołek chmury wyglądał na nietknięty i miękko zapadł się w chmurę mostową, która rozwinęła duże i małe pęknięcia z okrągłymi krawędziami wzdłuż boku, które rozciągały się do 5 metrów na zewnątrz, zanim się spłaszczyły.
Próbowałem przecisnąć się pod chmurą, żeby tam zajrzeć, ale zostałem zatrzymany. Kiedy spojrzałem na pęknięcia w chmurze mostkowej, odkryłem 10-metrową rynnę podobną do tej, którą zniszczyłem we froncie chmury, która wyszła poniżej środka wierzchołka chmury i skierowała się w stronę trzeciej chmury mostkowej.
Podążyłem za spadochronem, który zniknął w dół spadochronu między drugą a trzecią chmurą mostu jak T, zawisłem nad nim i rozejrzałem się, po czym ruszyłem wzdłuż krawędzi w kierunku szczytu chmury.
Zatrzymałem się tuż przed wierzchołkiem chmury i odkryłem, że sięga on aż do środka spadochronu i zasłania widok czoła chmury.
Górna część chmury wyglądała na nieuszkodzoną, aw chmurze mostkowej było wiele pęknięć o zaokrąglonych krawędziach. Najdłuższe pęknięcie zakrzywiało się aż do dna rynny, zanim się spłaszczyło. Chciałem sprawdzić, czy wierzchołek chmury ma uszkodzenia po lewej stronie i zawisł nad spadochronem, ale zatrzymałem się 2 metry wewnątrz chmury mostowej i obróciłem się, po czym osunąłem się wokół całego wierzchołka chmury do tyłu i do przodu. Ale zatrzymałem się po 2 metrach. Tak, że jest 1 metr wierzchołka chmur, którego nie mogłem zbadać.
Rozejrzałem się, aby zobaczyć, czy jest coś, czego nie sprawdziłem i zdałem sobie sprawę, że nie sprawdziłem, czy ciało chmury nie zostało uszkodzone w miejscu, w którym było przymocowane do czoła chmury i przesunęło się tak blisko, jak tylko mogłem. Korpus chmury miał pięć pęknięć o długości 4-6 metrów z zaokrąglonymi krawędziami na spodzie, które spłaszczyły się na szczycie czoła chmury, ale wyglądały na nieuszkodzone.
Potem zdałem sobie sprawę, że nie sprawdziłem, czy wierzchołek chmury ma uszkodzenia wyżej, i zsunąłem się z powrotem do trzeciej chmury mostowej, cofnąłem się o 2 metry i spojrzałem wyżej i odkryłem, że front chmury wyblakł i było widać trochę po prawej stronie frontu chmur. Chciałem przesunąć się w prawo, aby zobaczyć więcej, ale utknąłem i próbowałem się uwolnić, poleciałem łukiem do tyłu w niebo i zatrzymałem się na brzuchu 20 metrów nad mostem powietrznym i spojrzałem w dół na chmurę, która leżała na podniebnym moście i pomyślałem, że wygląda jak gigantyczna żarówka.
Kiedy spojrzałem przed siebie, zobaczyłem prosto czoło chmur . Jaskinia falowa była czarna jak smoła, a krawędzie wokół czoła chmur miały 35 metrów długości. Tak długo, jak most na niebie i składał się z trzech rzędów różnych rodzajów chmur o okrągłych wierzchołkach oraz czterech specjalnych chmur narożnych.
W miejscu, gdzie stała chmura, która była na mostku nieba, widziałem fragment kanału falowego, kanał, który zniszczyłem po drodze w dół i kamienie, które spadły na czoło chmury .
Czoło chmur było oddzielone od nieba głęboką na 1 metr, wygiętą do wewnątrz połową doliny z szarym pasem o szerokości 10 cm u dołu i opadającą 7 metrów w środek rzędu chmur w dolinie fali oraz otworem między wierzchołkami z dwudziestu czterech chmur na kwadracie wynosiła 10 metrów.
Środkowe rzędy chmur składały się z 24 chmur o okrągłych wierzchołkach ze skrzydłami, które pokrywały stawy tych w dolinie fal i ich własne stawy. To było takie skrzydło, które zniszczyłem, kiedy przedarłem się przez front chmur.
Najbliższy rząd chmur składał się z 11 okrągłych wierzchołków chmur z prostymi krawędziami w kierunku nieba i mostu na niebie i miał 1,5 metra szerokości i 1,5 metra wysokości, zakrzywiał się 1 metr w czoło chmury i zakrywał połączenia środkowych chmur i ich własny.
Ale poniżej, gdzie wyszedłem na podniebny most, nie było żadnej chmury. I pomyślałem, że to dziwne.
Cztery specjalne narożne chmury miały zaokrąglone wierzchołki skierowane w stronę środka frontu chmur. Miały one 4 metry wysokości od narożnika do wierzchołków, a boki, które miały 1,5 metra długości i zakrywały spoiny skrajnej i środkowej chmury. Na froncie chmur znajdowało się łącznie 71 chmur.
* * *
ROZDZIAŁ 3
Kiedy studiowałem czoło chmur, obróciłem się o 180 stopni w prawo i spojrzałem na most na niebie, który wyginał się daleko przed nami i znikał w środku błękitnego nieba . Pierwsze chmury mostowe były białe, ale potem stały się jasnoszare, bardziej szare i prawie czarne u góry, gdzie na końcu było światło wokół wierzchołka. Nagle zacząłem unosić się nad najbliższymi chmurami mostowymi. Ale kiedy prędkość wzrosła, zszedłem w dół i zawisłem 1 metr nad chmurami mostu przez 2 kilometry z dużą prędkością. Niebiański most wyglądał pode mną jak spieniony wodospad, a ja nie widziałem nieba.
Nagle prędkość niesamowicie przyspieszyła i unosiłem się 30 centymetrów nad mostem powietrznym 8 kilometrów z zawrotną prędkością. Sky Bridge przypominał szary dywan w paski, który stawał się coraz ciemniejszy. Prędkość spadła, gdy powietrzny most wygiął się w górę, a ja zacząłem unosić się poziomo. Kiedy podniosłem wzrok, zobaczyłem, że most powietrzny zakrzywia się w górę na długości 0,5 kilometra i wygląda jak ciemnoszara spiczasta włócznia z czarnym czubkiem u góry otoczona okręgiem jasnoniebieskiego nieba.
Niebiański most stał się ciemniejszy i bardziej pionowy, a kiedy stał się czarny i pionowy, zatrzymałem się i zamarłem. Wyjrzałem kątem oka w poszukiwaniu światła i wydawało mi się, że zobaczyłem światło po lewej stronie.
Nagle zostałem wciągnięty w łuk i poleciałem 200 metrów do tyłu w niebo i zatrzymałem się przed młodym mężczyzną o spiczastej czarnej głowie, który siedział w fotelu z czarnymi nogami przed niebem. Fotel stał na kwadratowej szarej chmurze z kredowobiałym blatem i okrągłymi krawędziami. Młodzieniec ubrany był w białawą szatę z wysokim kołnierzem i zamkiem błyskawicznym od pasa do brody.
Ramiona i dłonie spoczywały na podłokietnikach, a mały palec prawej ręki wystawał na bok. Na jego kolanach leżało coś, co wyglądało jak czarna jak smoła książka. Nogi i stopy leżą blisko boków fotela. Młody człowiek wyglądał na wesołego i sympatycznego i patrzył prosto na mnie.
Kiedy przyjrzałem się dokładniej, odkryłem, że nie miał oczu, nosa ani ust, ale otwór trąbki w jego twarzy. Wtedy zrozumiałem, że jestem twarzą w twarz z Ojcem. Części ciała były oddzielone od siebie kiełbaskami z chmurki, przez co Ojciec wyglądał jak człowiek. Mały palec prawej dłoni to Mesjasz, Jezus Chrystus, jedyny Syn Boży, a księga na kolanach to Księga Życia. A obłok, na którym stał tron, był cherubinem niosącym tron, a błękitne niebo aniołami, którzy dniem i nocą służą Bogu.
Wtedy zrozumiałem, że przeszedłem przez królestwo umarłych do otchłani. I że wielki czarny kamień i wszystkie kamyki to Szatan, bóg Lucyfer i demony, które będą tam leżeć związane przez 1000 lat, i że 24 chmury z okrągłymi wierzchołkami to cheruby, które strzegą Królestwa Niebieskiego, i że inne cheruby były dusze tych, którzy zostali ścięci dla imienia Mesjasza, Jezusa Chrystusa.
Chciałem zobaczyć, skąd pochodzi światło, i szukałem słońca. Ale w Królestwie Niebieskim nie było słońca, które świeci samo z siebie. Byłem przytłoczony widokiem Ojca i chciałem dostać się na czubek spiczastej czarnej głowy i pokazać, jak bardzo jestem szczęśliwy.
Potem zostałem zrzucony i wylądowałem na cherubie przed prawą stopą Ojca , zsunąłem się na nogi i pomyślałem, że są dziwne. Przypominały białe i czarne jak smoła chmury, które kłębiły się za cherubinem i mieszały się z szarobiałymi chmurami spływającymi po jego nogach i przestrzeni między nimi. Próbowałem zobaczyć, w którą stronę przesuwają się chmury, ale chmury były zestalone i nic nie widziałem.
Przesuwałem się tam i z powrotem między stronami i odkryłem jasnoszarą falę wznoszącą się łukiem między tronem a podbiciem po prawej stronie i odkryłem podobną falę po lewej stronie, która nie była tak spiczasta. Kiedy wróciłem, odkryłem falę, która zakrzywiała się w chmurze kiełbasy w górę między tronem a łydką.
Gdy się zbliżyłem, chmurna kiełbasa chwyciła mnie i przycisnęła, a ja zacząłem ślizgać się w górę. Kiełbasa chmurka była biaława i szeroka na 30 centymetrów, wybrzuszona na 15 centymetrów i miała szary pasek o szerokości 2 centymetrów na dole po bokach.
Na kolanie kiełbasa obróciła się w prawo wokół kolana, ale chciałem dostać się na czubek spiczastej głowy Ojca i wspiąłem się prosto w górę i wszedłem w czarną jak smoła przepaść, głęboką na 1 metr i szeroką na 0,5 metra, wgniecioną przepaścią między tronem a Księgą życia. Na wysokości 15 metrów dostrzegłem palec wskazujący Ojca i chciałem zobaczyć Mesjasza, Jezusa Chrystusa, ale prześlizgnąłem się obok, okrążyłem kciukiem brzeg Księgi Życia i zawisłem nad nią.
Kiedy zawisłem nad Księgą Życia, odkryłem, że jest trochę biała przed jej brzuchem i wylądowała na nosie pośrodku chmury kiełbasy 2 metry wyżej na jej brzuchu i zsunęła się w górę.
W drodze na górę nie widziałem na boki i nie wiedziałem, gdzie jestem, dopóki nie doszedłem do klatki piersiowej, nos mi się nie obluzował i zobaczyłem, jak ogromna jest klatka piersiowa Ojca.
Skrzynia wybrzuszała się jak pierzasty gołąb i miała 15 metrów szerokości i 15 metrów długości. Byłem pod takim wrażeniem, że musiałem spojrzeć dwa razy i straciłem przyczepność, uderzając w niebo. Byłem pewien, że spadnę w przepaść, ale zderzyłem się z czymś białym. Nie wiedziałem, gdzie jestem i myślałem, że nie znajdę drogi powrotnej.
Kiedy rozejrzałem się w poszukiwaniu cieni, dostrzegłem cień, który doprowadził mnie do kiełbasy w chmurze, i dostrzegłem kiełbasę w chmurze na piersi, zsunąłem się tam i utknąłem. Kiedy szukałem miejsca, w którym się zderzyłem, zdałem sobie sprawę, że zderzyłem się z prawym policzkiem Ojca i poszedłem dalej przez klatkę piersiową i szyję w górę.
Na czubku szyi przekręciłem się o 30 stopni w lewo pod brodą do włosów przy policzku i musiałem zmienić chwyt na dolną część spadochronu na górnej stronie. Dobrze się chwyciłem, wspiąłem się na kiełbasę w chmurze i zatrzymałem się 1 metr w górę i odpocząłem.
Krawędź włosów biegła pod kątem 90 stopni do policzka i miała 0,5 metra szerokości, zrobiona z niezliczonych 2-centymetrowych kiełbasek chmurowych, które wyglądały na łatwe do wspinania się. Kiedy wstałem, by złapać włosy, już miałem spaść, i kontynuowałem w górę połówki spadochronu, szukając miejsc, w których mógłbym dostać się do włosów. A 5 metrów w górę na policzku, gdzie włosy wiszą w kierunku przedziałka środkowego i miał 25 centymetrów wysokości, mogłem się wspiąć.
Tam, gdzie doszedłem we włosach, znajdowało się stado pięknych, czarnych jak smoła pereł o wysokości 25 centymetrów, które wsunąłem pomiędzy i zatrzymałem się na chwilę, po czym ruszyłem w górę obok trzech falujących pereł, które stały w rzędzie w kierunku nieba po lewej stronie bok 1 metr wyżej.
2 metry nad trzema falującymi perłami minąłem dwie falujące perły stojące jedna na drugiej. A 5 metrów nad nimi minąłem falistą perłę, która miała na szczycie 5-centymetrową szaro-białą szpilkę o średnicy 3 centymetrów. A 3 metry wyżej minąłem dwie mniejsze perły falowe oddalone od siebie o 1 metr z dłuższymi kolcami na wierzchołkach. Perła pierwszej fali miała 15 centymetrów wysokości i 10-centymetrowy kołek u góry, a druga perła miała 10 centymetrów wysokości i 15-centymetrowy kołek u góry.
W tym samym czasie, gdy mijałam falę perełek z kolcami u góry, włosy stały się cieńsze i miałam wrażenie, że skóra głowy jest twarda jak kość. A 2 metry nad ostatnim paciorkiem z kołkiem na szczycie Ojciec stał się jak krzemień łysy. Czaszka była jasnoszara, wyboista, szklista i gładka. A 2 metry wyżej na czaszce były dwa 25-centymetrowe kolce prosto z czaszki w 2-metrowych odstępach, na które się wspinałem. Kiedy wszedłem na najwyższy kołek, było 1,5 metra do szczytu i 1 metr do środkowej przegrody i 0,5 metra do rynny między czaszką a niebem.
Najłatwiej było wspiąć się na szczyt w środkowym podziale. Ale kiedy spróbowałem, a czaszka była twarda jak szkło i gładka, nie mogłem dosięgnąć i już po raz trzeci spadałem w otchłań. Chciałem zejść z powrotem na dół, ale nie mogłem utrzymać równowagi, kiedy próbowałem. Jedyną możliwością uratowania życia było wdrapanie się na spadochron między czaszką a niebem i zejście w dół do środkowej przepaści. Kiedy próbowałem, dobrze chwyciłem się dna półrynny i wspiąłem się 1 metr w górę, zanim uderzyłem w niebo.
* * *
ROZDZIAŁ 4
Nie miałem innego wyboru, jak tylko wspiąć się na szczyt połówkowym spadochronem, złapałem się uchwytu i przepchnąłem się w górę, aż zrobiło się ciemno, lądując z głuchym uderzeniem w brzuch w całkowitej ciemności. Kiedy rozejrzałem się w poszukiwaniu światła, odkryłem dwa rzędy czterech 10-metrowych białych rogów stojących, pochylonych i skręconych, patrzących na mnie. To była najbardziej przerażająca rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem, i zamarłem z przerażenia. Przyszedłem do Ducha Świętego. Duch, który tchnie życie we wszystkie żywe istoty.
Najbliższymi rogami byli bracia bliźniacy Mikael i nowy Lucyfer. Następną parą bliźniaków byli Rafael i Gabriel, trzecią parą bliźniaków Uriel i Sariel, a ostatnią parą bliźniaków Raguel i Remiel.
Chciałem zapytać Ducha Świętego, ale kiedy wstałem, z tyłu przyszedł lodowaty wiatr i zacząłem marznąć i drżeć, chcąc wrócić do Ojca. Ale wbrew mojej woli wślizgnąłem się do jaskini Ducha Świętego i lodowaty wiatr zniknął. Potem uspokoiłem się i postanowiłem mimo to zbadać z Duchem Świętym.
Przejechałem po przekątnej 2 metry po podłodze, która była jasnoszara, twarda i wgnieciona jak czaszka Ojca, i po przekątnej przez środkową przegrodę, która miała 30 centymetrów szerokości i 15 centymetrów głębokości i miała na dole szary pas szerokości 2 centymetrów i kontynuowałem w górę 25-metrowego zbocza na szczyt 2-metrowego wzniesienia, na którym stały rogi i zatrzymały się w najwyższym punkcie obok nowego Lucyfera.
Lucyfer wyglądał, jakby tam dorastał i miał pionowe fale o szerokości 20 cm wokół boków do góry, które były okrągłe i miały 1 metr średnicy. Nowy Lucyfer wychylił się o 5 stopni na bok, a średnica na wysokości ramion wynosiła 3 metry. Chciałem wspiąć się na górę, ale był twardy i gładki jak czaszka Ojca, a ja nie mogłem go złapać i po dwóch próbach się poddałem.
Rogi były najjaśniejsze z przodu. Lucyfer i Mikael byli prawie biali na dole i szarobiały na górze. Rafael i Gabriel byli szaro-białi na dole i szarzy na górze. Uriel i Sariel byli szarzy na dole i prawie czarni na górze, a Raguel i Remiel prawie czarni na dole, a ich wierzchołki ledwie widziałem w ciemności.
Pomiędzy wszystkimi parami rogów do wewnątrz znajdowały się doliny fal o głębokości 1 metra. Chciałem wszystkich zbadać i zsunąłem się w dolinę fal za Lucyferem i Gabrielem, ale zatrzymała mnie niewidzialna ściana na dole. Dolina fal ciągnęła się po bokach do podłogi, a ja zsunąłem się między Lucyferem i Gabrielem, ale zostałem zatrzymany w połowie drogi i musiałem się odwrócić.
W drodze powrotnej próbowałem przedostać się przez środkową przepaść do Gabriela i Rafaela. Ale chociaż środkowy przedziałek miał tylko 15 centymetrów szerokości i 7 centymetrów głębokości, nie dało się go przeskoczyć i wydawało mi się to dziwne.
W drodze powrotnej odkryłem, że środkowa przepaść między Lucyferem a Mikaelem się otworzyła i że na drugą stronę przeszedł most o szerokości 30 centymetrów. Mostek zakrzywił się 10 centymetrów w górę i wyglądał na gładki. Ale kiedy spróbowałem, wydawało się suche i twarde, a środkowa część była tak mocno dociśnięta, że byłem tylko 2-centymetrowym cieniem w rynnie, który mogłem zobaczyć.
Prześlizgnęłam się przez most i podeszłam do Mikaela i poczułam go. Wyglądał jak Lucyfer, ale był większy i potężniejszy. Chciałem wspiąć się na górę na Mikaelu, ale fale były szersze i większe i zrezygnowałem po pierwszej próbie. Następnie zsunąłem się w dolinę fal między Mikaelem a Rafaelem i próbowałem dostać się między Rafaela i Gabriela na podłogę, przekroczyć środkową granicę i wszędzie się zatrzymywałem. Następnie zsunąłem się w górę doliny fal iz powrotem do wąwozu za mostem i spojrzałem w dół.
Wąwóz miał 0,8 metra szerokości i 1,5 metra głębokości i miał okrągłe kamienie opadające w dół w tylnej ścianie, po której zszedłem. Ściany miały szerokie na 10 centymetrów pionowe fale, które zakrzywiały się 5 centymetrów na podłogę iz powrotem jak jajko. Dno było płaskie i nierówne, a środkowe rozstanie miało szerokość 10 centymetrów i miało pośrodku głębokie na 5 centymetrów koryto z szarym paskiem o szerokości 2 centymetrów na dole.
Szczelina miała 2,5 metra długości i była nachylona pod kątem 10 stopni w kierunku mostu. Zatrzymałem się przed mostem i odkryłem, że przepaść jest tak głęboka, jak ja wysoki, 1 metr i 83 centymetry. Pod mostem odkryłem rozdarty okrągły czarny otwór z pasków, przez który mogłem zajrzeć do wąwozu przed sobą. Próbowałem wspiąć się przez otwór, ale był o wiele za wąski.
Kiedy zbadałem cały wąwóz, wspiąłem się na górę, zatrzymałem się na środku wąwozu przed mostem i spojrzałem w dół. Wyrwa miała 2 metry głębokości i 0,8 metra szerokości przed mostem oraz 3 metry długości i 1,2 metra szerokości z przodu. Zastanawiałem się, jak uda mi się zejść na dół, ale kiedy spojrzałem w dół bliżej mostu, odkryłem okrągłe kamienie do podłogi poniżej dziury, którą zszedłem. Po drodze w dół zatrzymałem się i zajrzałem przez dziurę pod mostem do wąwozu z tyłu i pomyślałem, że to miłe przeżycie.
Podłoga w kanionie przed mostem była mocno wgnieciona, a ściany miały pionowe fale o szerokości 10 centymetrów, które wyginały się 5 centymetrów na podłogę iz powrotem jak jajko. Centralny podział miał 20 centymetrów szerokości i 10 centymetrów głębokości najbliżej za mostem i miał 2-centymetrowy pas u dołu i stał się nieco szerszy i głębszy w kierunku przodu.
Szczelina miała w połowie szerokość 1 metra, a ściana szczytowa wysoka na 2,5 metra i podzielona pośrodku przegrodą środkową. W połowie podłoga zakrzywiła się o 30 stopni w dół i stała się mydlana, a ja zacząłem przesuwać się w kierunku końcowej ściany.
Byłem tak przerażony, że aż zesztywniałem ze strachu i ledwie zdołałem się odwrócić i zrobić unik, wspiąłem się tak szybko, jak tylko mogłem, przebiegłem przez most i zatrzymałem się przerażony obok Lucyfera.
Kiedy się uspokoiłem, pomyślałem, że może uda się dostać do jaskini na tyłach Lucyfera, zsunąłem się w połowie zbocza i skręciłem w lewo nad dwiema falami o wysokości 0,5 m i szerokości 2 m, które wygięły się łukiem do jaskini i spłaszczyły 5 m na zewnątrz z boku i odkrył, że fale spiętrzyły biały owalny staw o szerokości 4 metrów wokół grzbietu Lucyfera.
Wślizgnąłem się do stawu, który wydawał się aksamitny do ślizgania się, i zatrzymałem się 1 metr od Lucyfera i odkryłem pęknięcie o szerokości 1 metra i głębokości 2 metrów z ostrymi krawędziami 8 metrów z tyłu. A po obu jego stronach były mniejsze, wąskie szczeliny. Zajrzałem do dużego pęknięcia i odkryłem dziesiątki mniejszych pęknięć ostrych jak ostrza siekiery tam i wewnątrz mniejszych pęknięć. Wyglądało na to, że Lucyfer jeszcze nie skończył budować.
Potem próbowałem wejść między Lucyfera i Gabriela i do wewnątrz wzdłuż rogów i na podłogę, do wewnątrz, ale zostałem zatrzymany. Stałem tam i patrzyłem, a kiedy przyzwyczaiłem się do ciemności, mogłem zajrzeć do jaskini na plecach Gabriela, Sariela i Remiela, szukając białych sadzawek i szczelin, nie widząc ich, i zaglądając do środka, aby zobaczyć, jak duża jest jaskinia. I odkrył zakrzywiony, jasny horyzont daleko w tyle, i że dach zakrzywiał się w dół za horyzontem.
Nagle na horyzoncie dostrzegłem trzy białe słupy. Najdalszy słupek znajdował się 150 metrów ode mnie i 5 stopni od Remiela. Drugi słupek znajdował się 100 metrów ode mnie pod kątem 30 stopni na podłodze, a trzeci pod kątem 45 stopni na podłodze 75 metrów ode mnie.
Podążając po podłodze do przodu, odkryłem słup, który znajdował się zaledwie 20 metrów ode mnie, tuż pod spodem Lucyfera i zastanawiałem się, dlaczego nie widziałem go wcześniej. Prześlizgnąłem się do niego i odkryłem dwa duże białe kamienie leżące obok niego na górnej stronie. Kamienie były białe i miały ostre, postrzępione powierzchnie pęknięć oraz płaską stronę, która błyszczała na niebiesko. Niebieski kolor miał tylko 5 milimetrów szerokości i wyblakł, a kamienie stały się białe 5 centymetrów w środku. Największy kamień miał 40 cm długości, 30 cm wysokości i 35 cm szerokości. Próbowałem je odwrócić, żeby spojrzeć na tył, ale nie mogłem ich poruszyć. A kiedy chciałem wślizgnąć się za nich, żeby zobaczyć, zostałem zatrzymany.
Słupek był prawie biały, miał 5 metrów wysokości i 40 centymetrów średnicy, miał 10-centymetrowe fale po bokach i zaokrąglony wierzchołek oraz mocne korzenie jak kosodrzewina, które sięgały do 2 metrów na podłogę.
Za słupem sufit i podłoga pogrążyły się w ciemności przed sufitem. Próbowałem zejść obok słupka, żeby zbadać sprawę, ale nie mogłem go ominąć. Ale kiedy się przeciągnąłem i spojrzałem w dół, odkryłem, że podłoga i sufit tworzyły szeroką na 2 metry przepaść, która zwężała się w dół i do przodu, a słupek był ciemniejszy z tyłu.
Kiedy zbadałem prawą stronę, chciałem zbadać lewą stronę i przekroczyć środkową przegrodę, i odkryłem tam również jasnoszary słup o wysokości 5 metrów, również przed przepaścią, która opadała między podłogą a sufitem i zwężała się do przodu. Ale przy słupie nie było kamieni i pomyślałem, że to dziwne.
Podjechałam do Mikaela, żeby zobaczyć, czy tam też są fale i biały staw. Ale tam podłoga była jak zwykle. Próbowałem przejść między Mikaelem a Rafaelem, ale zostałem zatrzymany i szukałem kałuż i pęknięć wzdłuż Rafaela, Uriela i Raguela, ale ich nie widziałem. Na horyzoncie były trzy słupy ustawione tak jak po prawej stronie. Wszystko po lewej stronie było takie samo jak po prawej tyle że nie było fal ani białego stawu a przy słupie były kamienie.
Widziałem, że najjaśniej świeci od frontu w Den Hellige Ånd i nie mogłem zrozumieć, jak czarny jak smoła sufit może świecić. Chciałem wiedzieć, skąd dochodzi światło , więc zsunąłem się na półpiętro, zatrzymałem się obok Mikaela i spojrzałem na sufit w poszukiwaniu światła.
Ale kiedy spojrzałem dalej w dół i do przodu, odkryłem, że ściana nieba w jaskini świeciła szaro-niebiesko w owalnym kole o wysokości 10 metrów i szerokości 15 metrów, które zakrzywiało się w kierunku podłogi 1 metr nad środkową przegrodą.
Kiedy spojrzałem na ścianę nieba, odkryłem dziurę, którą zrobiłem, kiedy wszedłem, i stos kamieni pod ścianą i gruz na prawo na podłodze w kierunku słupa.
Zsunąłem się w dół, aby zbadać stos kamieni, ale kiedy przekroczyłem środek, odkryłem w nim dwa białe, ostre kamienie o długości 10 cm. Wyglądało to na bolesne i zatrzymałem się, aby je podnieść, ale nie mogłem ich podnieść. Bliżej stosu kamieni kamienie stawały się większe, a największy miał płaską stronę, która świeciła na niebiesko, jak te przy filarze iw Królestwie Niebieskim z Ojcem.
Zatrzymałem się po lewej stronie sterty kamieni, która leżała półkolem 2,5 metra od ściany. Po prawej stronie, gdzie stos kamieni miał 0,5 metra wysokości, leżały duże kamienie. Z przodu wewnątrz jaskini było kilka półwymiarowych kamieni, a na dole, gdzie stos kamieni miał 1 metr wysokości, a podłoga się zawaliła, było tylko trochę żwiru.
Potem pomyślałem, że duże kamienie stoczyły się do wąskiego wąwozu i być może zaklinowały się tam. Przesunąłem się do przodu tak daleko, jak tylko się odważyłem, wyciągnąłem tak daleko, jak tylko mogłem i spojrzałem w dół. A w najdalszym miejscu, gdzie kończył się wąwóz, zaklinował się 30-centymetrowy kamień. Chciałem sprawdzić, czy po prawej stronie nie ma kamieni, przesunąłem się tam i zbadałem, ale nie widziałem tam żadnych kamieni.
Teraz pomyślałem, że to tylko stos kamieni, którego nie zbadałem, i rozejrzałem się, żeby zobaczyć, czy czegoś nie przeoczyłem. I odkrył czarną jak smoła granicę na ścianie nieba o wysokości 0,5 metra wokół światła, które zakrzywiało się 0,5 metra na podłogę i 1 metr w dół do środkowej przegrody i w górę jak jajko nad czaszką Ojca. W środkowej części przypominał gwiazdę w kształcie litery Y z 30-centymetrowym ciemnoszarym środkiem z trzema 2-metrowymi kolcami. Etykieta w środkowej przegrodzie i dwie metki zakrzywione do podłogi z każdej strony.
Teraz byłem pewien, że to tylko stos kamieni, których nie zbadałem i nie mogłem się doczekać wyjścia do Ojca, i spodziewałem się, że poczuję lodowaty wiatr, kiedy wślizgnę się na stos kamieni, ale było bezwietrznie , a wydawało mi się, że jest dobrze. Największe kamienie miały 50 centymetrów długości, 40 centymetrów szerokości i 30 centymetrów grubości. i miał postrzępione krawędzie. Niektóre z największych kamieni miały płaską stronę, która świeciła na niebiesko. Próbowałem podnieść biały kamień, który miał tylko 3 centymetry długości i nie mogłem, i pomyślałem, że to dziwne.
Kiedy zbadałem stos kamieni, nie mogłem się doczekać wyjścia do Ojca. Ale najpierw chciałem się upewnić, że niczego nie przeoczyłem, więc rozejrzałem się po podłodze i niczego nie zobaczyłem - poza tym, że horyzont świecił jaśniej. I szczęśliwy, że skończyłem zastanawiać się z Duchem Świętym, wsunąłem się po stosie kamieni w kierunku dziury w ścianie nieba.
Kiedy ślizgałem się w kierunku dziury, odkryłem, że ściana ma metrowe pęknięcia i chciałem to zbadać, ale kiedy dotarłem do krawędzi dziury, byłem tak oślepiony, że musiałem się wycofać podczas badania. Ściana nieba miała 30 centymetrów grubości i była płaska po obu stronach, miała ostre postrzępione powierzchnie pęknięć na krawędziach i metrowe pęknięcia krzyżujące się. Niebieski kolor miał tylko 5 milimetrów grubości i wyblakł, zmieniając kolor na biały 5 centymetrów w środku, podobnie jak kamienie wewnątrz Ducha Świętego.
Kiedy skończyłam badanie, chciałam po raz ostatni zobaczyć Ducha Świętego, ale wtedy wszystko było tam czarne jak smoła. I jak byłem zamrożony, potknąłem się na krawędzi i nie wiedziałem, gdzie zatrzymałem się na zewnątrz z Ojcem.
* * *
ROZDZIAŁ 5
Nie wiedziałem, gdzie zatrzymałem się na zewnątrz z Ojcem i bałem się wpaść w otchłań, i zostałem, aby przyzwyczaić się do światła. Kiedy ujrzałem błękitne niebo, rozejrzałem się w poszukiwaniu głowy Ojca i nie mogłem jej dostrzec. Dopiero gdy spojrzałem w dół i zobaczyłem pod sobą perły fal, i upadłem.
Rzuciłem się na czaszkę i zatopiłem głęboko w środku, i poczułem, jak ciepło Ojca przepływa przeze mnie i napełnia mnie chwałą. Kiedy się rozgrzałem, chciałem tak dokładnie zbadać Ojca, jak badałem Ducha Świętego, i zacząć od góry.
Ale najpierw chciałem zobaczyć, jak szaro-niebieska ściana jaskini wewnątrz Ducha Świętego patrzy na Ojca, zsunąłem się 5 metrów w dół na czaszkę i rozejrzałem po wierzchołku, który wszędzie był niebieski. Zostałem przeniesiony 20 metrów w górę, położyłem się na plecach i spojrzałem w górę na Świętą Aurę Jahve 20 metrów nad szczytem i zanotowałem:
A. Święta Podwójna Aura Jahwe składa się z dwóch kolistych fal ze spiczastymi końcami 20 i 15 metrów nad czubkiem głowy Ojca i przechyla się 3 i 1,5 metra w niebo i ma spiczaste końce w niebo.
B. Okrągłe fale są oddalone od siebie o 5 metrów. Zewnętrzna trzecia część koła o długości 35 metrów i wewnętrzna jedna trzecia koła o długości 25 metrów.
C. Święta aura Jahwe jest niebieska na górnej stronie i jasnoniebieska z przodu oraz szaroniebieska na dolnych bokach.
* * *
ROZDZIAŁ 6
Po tym, jak zobaczyłem Świętą Aurę Jahwe, wylądowałem na czaszce, z której wystartowałem, wślizgnąłem się na czubek głowy Ojca i zbadałem. Niebo i głęboka na 15 centymetrów półrynna wzdłuż czaszki, do której się wspiąłem, były czarne jak smoła w łuku od miejsca, w którym kończyły się włosy, 1 metr nad czubkiem głowy i 2 metry poniżej przedziałka pośrodku, i pomyślałem, że to dziwne.
Czaszka była czarna jak smoła w łuku od miejsca, w którym kończyły się włosy i 1 metr w dół po bokach i 1 metr w dół środkowego przedziałka. W połowie środkowego przedziału czarne jak smoła niebo wygięło się łukiem 1 metr przed czaszką i wygięło się wokół krawędzi białawego koła o wysokości 3 centymetrów i średnicy 35 centymetrów u góry, gdzie kończyło się środkowe przedziałek.
Na spodzie białego koła, 1 metr w dół środkowej przegrody, boki środkowej przegrody łączyły się ze sobą 3 centymetry od koła i zakrzywiały się wokół krawędzi każdej trzeciej części koła aż do nieba. Wtedy zrozumiałem, że białawy krąg to Święte Centrum Jahwe i zanotowałem:
A. Święte Centrum Jahwe to zakrzywiony białawy okrąg o średnicy 35 centymetrów u dołu u góry środkowej przegrody, gdzie spotykają się Ojciec, niebo i Duch Święty.
B. Górna krawędź wokół Świętego Centrum Jahwe pochodzi od czarnego jak smoła nieba, które pochyla się w środkowej części do przodu nad czaszką i staje się białawe, gdzie zagina się wokół krawędzi koła.
C. Pod czarnym jak smoła niebem, które wygina się w kierunku świętego centrum Jahwe, czaszka przechodzi w Ducha Świętego.
D. Wokół Świętego Centrum Jahwe przypomina czarne trójramienne Y z czarnym jak smoła kolcem w środkowej części i dwoma zakrzywionymi czarnymi jak smoła kolcami biegnącymi od środkowej części po obu stronach wokół czubka głowy Ojca.
* * *
ROZDZIAŁ 7
PRAWĄ STRONĄ DO GÓRY NA GŁOWIE OJCA
Chciałem najpierw zbadać prawą stronę głowy Ojca i zsunąłem czaszkę przed środkowym przedziałem i odkryłem, że środkowy przedział o głębokości 1 metra wokół Świętego Centrum Jahwe zakrzywił się, osiągając 30 centymetrów szerokości i 15 centymetrów głębokości 2 metry dalej w dół, gdzie kontynuował jasnoszary.
Następnie zsunąłem się na wgniecioną czaszkę z twardego szkła i spojrzałem na kolce, na które się wspiąłem. Kolce wyglądały, jakby tam wyrosły, a czaszka przypominała trójkąt, który miał 7 metrów długości wzdłuż nieba do szczytu, 6 metrów szerokości od miejsca, w którym zaczynały się włosy do przedziałka pośrodku, i 3 metry wzdłuż środka rozstanie ze Świętym Centrum Jahwe.
Następnie zsunąłem się w dół do falistych pereł w nastroszonych włosach i obserwowałem, jak prąd chmur kłębi się wokół ich górnych części i łączy się z dolnymi. Chciałem zobaczyć, skąd pochodzi strumień chmur i podążyłem za nim aż do środkowego podziału. A 3 metry poniżej Świętego Centrum Jahve, 2-centymetrowe, okrągłe kiełbaski z czarnej jak smoła wynurzyły się z 5-centymetrowymi odstępami z każdej strony. Kiełbasy chmurki zwiększały się w dół, a 0,5 metra dalej część środkowa była czarna jak smoła od chmurek.
Pomiędzy 3 a 9 metrami poniżej Świętego Centrum Jahve, chmury chmur wylewały się ze środkowego podziału falami o szerokości 10 centymetrów. Niektóre kiełbaski w chmurze stały uniesione 30 centymetrów w górę, zanim wylądowały, a niektóre obróciły się w połowie i trafiły na niewłaściwą stronę głowy, inne stały skręcone, podzielone i kołysane na różne strony. Chciałem wiedzieć, w którą stronę płyną sk-kiełbasy, ale nie mogłem zobaczyć, bo wszystko było zamrożone.
Powódź chmur zmniejszyła się o 1 metr od panewki w tym samym czasie, gdy część środkowa skurczyła się i osiągnęła 5 cm głębokości i 10 cm szerokości i uzyskała szary pasek o szerokości 1 cm na dole i podzieliła się na kąty 60 stopni przed pan i połączył się z półkanałami, które się pojawiły.
Tam, gdzie środkowa przegroda się rozdzieliła, pojedyncze kiełbaski chmurowe wystawały do 50 centymetrów od środkowego przegrody. Niektóre uniosły się przed lądowaniem, a inne stały splecione ze sobą. Kiełbasa w chmurze zakrzywiła się i przeleciała 20 centymetrów w prawo, po czym skręciła i wylądowała po lewej stronie. Tam, gdzie środkowy przedziałek łączył się z czołem i rozdzielał, wyglądał jak jasnoszara gwiazda z 3-centymetrowym szarym środkiem z trzema 20-centymetrowymi szarymi kolcami i wyglądał jak odwrócony Y. Jeden kolec w górę środkowego przedziałka i jeden kolec z każdej strony czoło.
Następnie przesunąłem się do koralików falistych z wypustkami u góry i przyjrzałem się dokładniej. Tam, gdzie przepływ chmur falował nisko wokół ćwieków, przepływ chmur był cienki i ciągnął się 30 centymetrów z tyłu przed połączeniem. Tam, gdzie powódź chmur wzrosła, przepływ chmur połączył się bliżej szpilki. A tam, gdzie powódź chmur zalała ćwieki, wyglądało na to, że przepływ chmur ustał.
Chciałem zobaczyć, jak Głowa Ojca wynurzyła się z nieba i ześlizgnęła się do góry i przed połówkę spadochronu w dół do ramienia. Niebo pochylało się do przodu i do tyłu, podążając za kształtem głowy jak jajko, aż do falujących pereł, gdzie głowa sterczała prosto z nieba. Tam zostałem zatrzymany i nie mogłem zejść dalej, i odkryłem, że we włosach mam faliste perły.
Faliste perły miały 25 centymetrów wysokości i stały w 50-centymetrowych odstępach we włosach w ukośnej siatce. W górnym i trzecim rzędzie było 6 pełnych koralików falistych. W drugim rzędzie było 5 pełnych pereł plus połowa perły fali na linii włosów i połowa przed niebem. Jak było dalej, nie widziałem.
Linia włosów w górnym rzędzie falowanych koralików miała 50 centymetrów szerokości i 25 centymetrów wysokości i falowała wokół całych koralików i nad połówkami. Teraz nie było już więcej do zbadania po prawej stronie, a potem chciałem iść w lewo i zbadać.
* * *
ROZDZIAŁ 8
LEWĄ STRONĄ DO GÓRY NA GŁOWIE OJCA
Chciałem zbadać lewą stronę głowy i zsunąłem się w dół czoła, gdzie sięgałem włosów, aż do przedziałka środkowego i 5 metrów w dół wzdłuż czoła po lewej stronie, gdzie linia włosów miała 25 centymetrów. Ale nie można było się tam dostać, więc kontynuowałem 5 metrów w dół i próbowałem wstać wszędzie, ale zostałem zatrzymany 1 metr od środka otworu trąbki i zawróciłem.
Na środku przedziałek, gdzie linia włosów miała wysokość 5 centymetrów, tam też nie był możliwy i wydawało się to dziwne. I odkryłem chmurkę, której wcześniej nie widziałem, która wyginała się 40 centymetrów ze środkowej części nad czaszką i pomyślałem, że to też było dziwne.
Nie rozumiałem, jak uda mi się przejść na lewą stronę, aby zbadać, i ponownie wsunąłem włosy tam, gdzie zszedłem w dół i od czoła do środkowego przedziału czoła i spróbowałem tam i w górę przez cały środek rozstanie. A na górze, gdzie środkowa przegroda miała 2 metry szerokości i 1 metr głębokości przed Świętym Centrum Jahve, mogłem najechać kursorem na lewo i rozpocząć badanie.
Wspięłam się na górę i zygzakiem zjechałam między niebem a środkową przepaścią i zbadałam tam równie dokładnie jak po prawej stronie, zsunęłam się przed półspadyskiem po niebie w dół do paciorków fal i zobaczyłam, jak nadleciała głowa i został zatrzymany przed kulami górnej fali i nie popłynął dalej. Spojrzałem w dół na perły i próbowałem dostać się do czoła od góry, ale nie było to możliwe i pomyślałem, że to dziwne. Ale poza tym i faktem, że perły faliste, te z ćwiekami u góry i te gołe były ułożone inaczej u góry, boki były takie same.
Kiedy zbadałem lewą stronę, chciałem zejść do klatki piersiowej, aby to zbadać, i próbowałem przekroczyć środkową część na czole i zostałem zatrzymany. Musiałem wspiąć się na sam szczyt i przekroczyć środkową przepaść przed Świętym Centrum Jahwe. Potem odkryłem, że czarne jak smoła niebo zakrzywiało się 0,5 metra niżej nad szczytem i wydało mi się to dziwne, i poszedłem dalej do falujących pereł, a stamtąd w dół przed połową spadochronu przed włosami w dół do kiełbasy chmurowej między policzek i podbródek i przyjrzała mu się dokładniej.
Kiełbasa dymna zakrzywiła się na czarno jak smoła z włosów na policzku i dalej biaława w kierunku podbródka z półrynnami po bokach. Górna pół-enna wychodziła z góry między policzkiem a włosami i ciągnęła się na górnej stronie w kierunku podbródka i we włosach po lewej stronie. Półrynna na spodzie znajdowała się między włosami a szyją i obracała się o 315 stopni w kierunku podbródka iw dół w kierunku klatki piersiowej. Kiedy to zobaczyłem, wspiąłem się na dymną kiełbasę i zmieniłem chwyt na środek chmurki, przeszedłem do podbródka i w dół chmurki na szyi i zatrzymałem się na zewnątrz na klatce piersiowej.
* * *
ROZDZIAŁ 9
W DÓŁ NA KLATĘ PIERSIOWĄ
W dół na klatkę piersiową ześlizgnąłem się do włosów po prawej stronie Ojca, a potem półrynsztok zszedł czarny jak smoła wzdłuż włosów i zakołysał się do przodu w zagłębieniu szyi przed włosami w kierunku kiełbasy chmury, która pojawiła się między klatkę piersiową i ramię i połączył się z nim.
Kiełbasa chmurowa, która się pojawiła, podzieliła się na dwie połówki kanałów przed linią włosów. Jedna połówka spadochronu skierowała się w stronę barku, a druga w stronę gardła. Półbruzdy były czarne jak smoła najbliżej włosów i jasnoszare w kierunku klatki piersiowej, ramion i szyi, a na dole miały 2-centymetrowy pasek. Zatrzymałem się w gardle i próbowałem wspiąć się na chmurkę kiełbasy we włosach przy policzku, ale zatrzymałem się 2 metry w górę i musiałem zjechać w dół.
Chciałem sprawdzić, czy boki są takie same, więc przesunąłem się w lewo i spojrzałem. Półpas schodził czernią jak smoła za włosami i zakrzywiał się do przodu w zagłębieniu szyi aż do chmurki między ramieniem a klatką piersiową, a półpas po drugiej stronie ciągnął się w kierunku ramienia. Tam też próbowałem wspiąć się na kiełbasę z chmurki na moim policzku we włosach i znowu musiałem zjeżdżać w dół.
Kiedy zbadałem obie strony szyi, zsunąłem się do brody, aby zobaczyć, jak kiełbasa mętna pęka tam i przeskakuje na obie strony podbródka i łączy się z półkanałami między bokami. Pośrodku podbródka przypominał trójramienną szaro-białą gwiazdę w kształcie litery Y z trzema szarymi punktami o długości 0,5 metra wystającymi z ciemnoszarego 10-centymetrowego środka. Jeden cierń wbił się w chmurę kiełbasy na szyi, a dwa poszły z obu stron w chmurę kiełbasy pod policzkami.
Chciałem zobaczyć, jak perły fali spłynęły po półrynnie przed ramieniem, przecięły kiełbasę chmurową po prawej stronie, przesunęły się 2 metry przez ramię i zajrzały do półrynny. Włosy falowały w dół do połowy rynny, ale nie wyglądały jak faliste perły. A kiedy spojrzałam na włosy, odkryłam, że były to włosy, które spływały falami za ramiona.
Cofnąłem się o 5 metrów na klatce piersiowej i spojrzałem na włosy i odkryłem, że dolne faliste perły znajdowały się 6 metrów we włosach tuż za chmurką kiełbasy na policzku. 7 z dolnych koralików falowych miało 5-centymetrowe ćwieki na wierzchołkach. Trzy faliste koraliki z 5-centymetrowymi ćwiekami stały poziomo, dwa rzędy stały pionowo, a dwa stały rozproszone.
Faliste perły stały we włosach w ukośną siatkę i miały sześć pełnych pereł w górnym, trzecim, piątym, siódmym, dziewiątym i jedenastym rzędzie. W drugim, czwartym, szóstym, ósmym. w dziesiątym i dwunastym rzędzie było pięć całych pereł, aw poprzek głowy dwie półfalowe perły. Jeden w niebo, drugi w linię włosów.
Kiedy zobaczyłem włosy po prawej stronie Ojca, chciałem zobaczyć włosy po lewej stronie głowy, przesunąłem się przez klatkę piersiową na lewą stronę i spojrzałem na włosy tam. Faliste perły również tam stały w ukośnej siatce, a na szczytach 7 dolnych rzędów znajdowały się 5-centymetrowe ćwieki, a włosy spływały falami o szerokości 10 centymetrów w dół za połową rynny na ramieniu. Wszystko było takie samo jak po prawej, z wyjątkiem tego, że faliste perły ze szpilkami na wierzchołkach były ułożone inaczej.
Kontynuowałem wokół włosów po lewej stronie i doszedłem do kąta między włosami, niebem a ramieniem i zobaczyłem, jak falujące perły wymachują w niebo powyżej.
Kiedy spojrzałem w dół w rogu przy ramieniu, odkryłem specjalną narożną gwiazdę haka z trzema 50-centymetrowymi kolcami wystającymi z 10-centymetrowego okrągłego szarego środka. Znaczek między włosami a niebem był niebiesko-czarny, znaczek między ramieniem a niebem był biało-niebieski, a znaczek między klatką piersiową a włosami był czarno-biały.
Od narożnej gwiazdy haczykowej kontynuowałem 5 metrów wzdłuż pobocza przed połową spadochronu i zobaczyłem, jak pochyla się wokół pobocza i opada na zewnątrz. Chciałem zobaczyć, czy półbieg będzie kontynuowany na zewnątrz, ale został zatrzymany. Rozciągnąłem się tak daleko, jak tylko mogłem, żeby zobaczyć to, co na zewnątrz, ale nie zaszedłem wystarczająco daleko.
Zsunąłem się 3 metry w dół do ramienia i próbowałem wydostać się na zewnątrz, zanim zostałem zatrzymany. Kiedy stałem tam, próbując zobaczyć Księgę Życia, ale nie mogłem jej zobaczyć. Następnie zsunąłem chmurkę między klatką piersiową a ramieniem, aby spojrzeć na Księgę Życia i zatrzymałem się przed pachą. Wyciągnąłem się tak daleko, jak tylko mogłem, aby zobaczyć, ale nie mogłem zobaczyć Księgi Życia i wydawało mi się to dziwne.
Kiedy zbadałem całą lewą stronę, przesunąłem się na prawą stronę przed włosy narożnej haczykowatej gwiazdy i spojrzałem na falujące koraliki i narożną haczykowatą gwiazdę, a stamtąd 5 metrów przez ramię i zatrzymałem się tam, gdzie pół zsyp wygięty na zewnątrz barku. Rozciągnąłem się tak daleko, jak tylko mogłem, i nie widziałem na zewnątrz, i szukałem Księgi Życia. Następnie zsunął się na kiełbasę chmurową między ramieniem a klatką piersiową, aby spróbować zobaczyć tam Księgę Życia i został zatrzymany powyżej pachy. Tam sięgnąłem bardzo daleko i wydawało mi się, że zobaczyłem coś czarnego. Do tego czasu sprawdziłem wszystko, co mogłem, na klatce piersiowej i zsunąłem się z powrotem, a 10 metrów na kiełbasę chmury na klatce piersiowej i zanotowałem kilka pomiarów:
A. Głowa ojca stoi pionowo na niebie i ma 10 metrów szerokości i 20 metrów wysokości od brody do czubka.
B. Włosy, twarz, szyja i ramiona znajdują się 3 metry od nieba.
C. Twarz ojca jest owalna i wybrzuszona na 0,5 metra między krawędziami włosów, ma 6 metrów szerokości i 10 metrów wysokości.
D. Szyja ma 6 metrów szerokości i 6 metrów wysokości.
mi. Broda znajduje się 2 metry nad klatką piersiową.
F. Otwór trąbki ma średnicę 5 metrów, jest jasnoszary na zewnątrz i czarny jak smoła od wewnątrz.
G. Ojciec ma 25 metrów szerokości w ramionach.
H. Klatka piersiowa ojca ma 15 metrów szerokości i wygina się 15 metrów do przodu.
* * *
ROZDZIAŁ 10
Chciałem zejść na Księgę Życia i zsunąłem się tak daleko do przodu na chmurce, jak tylko się odważyłem, pochyliłem się do przodu i spojrzałem w dół, zostałem rzucony i wylądowałem na nosie pośrodku chmurki i zacząłem powoli zsuwać się w dół brzuchu i prawie się zatrzymał, gdy chmurka pękła i zatoczyła krąg, stała się szeroka na 0,5 metra i uzyskała wąską, okrągłą krawędź na końcu, podczas gdy ja szedłem powoli w dół po prawej stronie Ojca. Pomiędzy połówkami, które były płaskie u góry, wyłonił się szeroki na 2 metry falisty otwór trąbkowy o średnicy 2 metrów, który ciągnął się jako jasnoszary tunel o średnicy 0,5 metra.
Zatrzymałem się, gdy otwór był okrągły i chciałem zbadać tunel, wspiąłem się i utknąłem w końcowej ścianie na 1 metr i pomyślałem, że to dziwne, wycofałem się, wspiąłem się z powrotem i kontynuowałem w dół krawędzi, gdy kiełbaski półchmurne kurczyły się i wyginały w łuk razem i stały się całością, i kontynuowały 0,5 metra, zanim ponownie się rozdzieliły i poszły na każdą stronę, i połączyły się z połową chmurki kiełbasy na spodzie i skręciły w kierunku prawej strony Ojca, i kontynuowały w bok przez 5 metrów na brzuchu Księgi Życie przed nosem oddzieliło się od kiełbasy chmurki i mogłem wstać.
* * *
ROZDZIAŁ 11
KSIĘGA ŻYCIA
Osunąłem się brzuchem w kąt przedramienia i chciałem zbadać, dlaczego nie widziałem Księgi Życia z chmurowych kiełbasek między moimi ramionami a klatką piersiową. Zatrzymałem się przed kiełbasą w chmurze, która ciągnęła się 20 metrów w górę i chciałem wspiąć się na górę, aby to zbadać.
Dobrze chwyciłem chmurkę i wspiąłem się 15 metrów w górę, ale chmurka zrobiła się mydlana pod pachą i nie mogłem wspiąć się wyżej. Spróbowałem jeszcze raz, ale wtedy kiełbasa w chmurze była śliska i poddałem się.
Pomyślałem, że uda mi się wspiąć po lewej stronie, jeśli wespnę się szybciej i prześlizgnę tam i poczuję kiełbasę z chmury. Było sucho i przyjemnie się po nim wspinać, więc przyspieszyłem i wspiąłem się tak szybko, jak tylko mogłem, i wspiąłem się trochę wyżej. Ale tam kiełbasa była mydlana również pod pachami, więc zsunęła się ponownie i spróbowała jeszcze dwa razy. Ale kiełbasa w chmurze za każdym razem stawała się gładsza, a kiedy się poddałem, byłem całkowicie wyczerpany.
Chciałem iść do Księgi Życia, żeby to zbadać, ale nie mogłem się odwrócić. Próbowałem w kilku miejscach, zanim spróbowałem, gdzie nos odpadł od kiełbasy chmurki, i cofnąłem się na brzuchu 5 metrów łukiem w kierunku prawego boku Ojca, mogłem wstać i obrócić się. Potem odkryłem, że Księga Życia była trochę biała przed brzuchem, tak jak widziałem, kiedy unosiłem się nad nią.
Kiełbasa chmur nad Księgą Życia wyglądała jak odwrócona litera T, wyglądała jak trójkątna gwiazda z trzema 10-centymetrowymi szarymi środkami z trzema szarymi punktami. Jeden tag poszedł w górę, a jeden tag poszedł z każdej strony w dół. Kiedy szukałem pępka Ojca, nie mogłem go zobaczyć i wydało mi się to dziwne.
Księga Życia była czarna jak smoła 2 metry na brzuchu i szara w rogach przedramion i 6 metrów do przodu, zanim stała się czarna jak smoła, a chmurka przed brzuchem była prawie czarna od spodu i miała szare paski na dole w rynnie na górnej stronie.
Księga Życia była płaska i przyjemna w ślizganiu się, zakrzywiona między przedramionami. Kiedy przesunąłem się po Księdze Życia, odkryłem, że tam, gdzie była biała, była przezroczysta i mogłem zajrzeć w głąb na 2 metry. Wyglądało to jak białe smugi chmur wyginające się łukiem w dół przed brzuchem i wznoszące się skierowane w Księdze Życia oraz czarne smugi chmur wyginające się łukiem w dół i wznoszące się skierowane przed brzuchem. Zastanawiałem się, w którą stronę płyną chmury, ale wszystko było zamrożone i nie mogłem tego zobaczyć.
Kiedy wyślizgnąłem się z Księgi Życia, chciałem przeczytać, co tam było napisane, szukałem liter i zdań. Ale nie widziałem ani jednej litery ani zdania. Wszystko było czarne jak smoła.
Podniosłem lewe przedramię i odkryłem, że Księga Życia jest oddzielona od białego przedramienia Ojca tylko kolorami. Nie było połowy spadochronu i pomyślałem, że to dziwne, więc przesunąłem się do przodu i spróbowałem spojrzeć na zewnątrz, ale zatrzymałem się w połowie drogi do przodu z tyłu dłoni.
Następnie podniosłem prawą rękę i zbadałem ją. Tam również przedramię od Księgi Życia oddzielały tylko kolory. A ja nie mogłem patrzeć na zewnątrz i zostałem zatrzymany w połowie drogi do grzbietu dłoni. Kiedy tam stałem, szukałem Mesjasza, Jezusa Chrystusa, nie mogąc go zobaczyć, i wydawało mi się to dziwne.
Następnie wymknąłem się na Life's Book, aby zobaczyć most na niebie i bramę nieba. Ale Księga Życia była przede mną namydlona, więc rzuciłem się i poszedłem tak daleko do przodu, jak tylko się odważyłem, i spojrzałem w dół, i zobaczyłem tylko błękitne niebo, i pomyślałem, że jestem dziwny.
Teraz myślałem, że nie ma już więcej do zbadania w Księdze Życia. Ale kiedy się rozejrzałem, odkryłem, że nie zapomniałem zbadać kciuków, i przesunąłem się najpierw do lewego kciuka i zobaczyłem, jak leży pochylony wokół krawędzi Księgi Życia z przodu i mocno go trzyma. Potem przesunąłem się do prawego kciuka i zobaczyłem, jak trzyma Księgę Życia, i zatrzymałem się tam, gdzie podszedłem, i zanotowałem kilka pomiarów, chcąc zobaczyć Mesjasza, Jezusa Chrystusa:
A. Księga Życia wystaje 55 metrów z rogów na przedramionach i ma 45 metrów szerokości.
B. Księga Życia zakrzywia się 10 metrów w dół między przedramionami i jest mocno trzymana pod chmurką na brzuchu i kciukami z przodu.
C. Brzuch ma 40 metrów szerokości i 35 metrów wysokości.
D. Ramiona mają 30 metrów długości od barków do górnej części przedramion i są szerokie na 8 metrów.
mi. Przedramiona mają 30 metrów długości od haka ramienia do grzbietu dłoni i 8 metrów szerokości.
F. Kciuki mają 3 metry szerokości i 10 metrów długości.
* * *
ROZDZIAŁ 12
ZBAWICIEL ŻYDÓW I CHRZEŚCIJAN MESJASZ, JEZUS CHRYSTUS
Chciałem zobaczyć Mesjasza Jezusa Chrystusa i cofnąłem się, wylądowałem w szczelinie między Księgą Życia a tronem i zsunąłem się 2 metry w dół do końca palca wskazującego i w górę w półrowek z przodu i nad dłonią i zatrzymał się na środku palca serdecznego i spojrzał na Mesjasza, Jezusa Chrystusa, który wskazywał prostopadle z dłoni. Mesjasz, Jezus Chrystus, miał 1,7 metra wysokości najbliżej dłoni, 8 metrów długości i 1,3 metra wysokości na końcu.
Nagle przekręciłem się w prawo na serdecznym palcu i zatrzymałem po stronie tronu pod małym palcem i byłem bardzo zaskoczony. Mesjasz, Jezus Chrystus, miał zaledwie 30 centymetrów grubości w dłoni i 15 centymetrów grubości na końcu.
Wsunąłem się pod mały palec i odkryłem, że wybrzusza się 1,3 metra najbliżej tronu i 1 metr na końcu, gdzie w rogu był szary cień. Kiedy chciałem zobaczyć, jak przymocowany jest mały palec, odkryłem zakrzywione przejście o szerokości 15 centymetrów wokół krawędzi tronu, które ciągnęło się w górę do rogu, a stamtąd w kierunku nieba.
Przesunąłem się 4 metry w kierunku nieba i odkryłem, że nade mną jest jasnoszary dach o grubości 5 milimetrów i kredowobiałym końcu. i odchylił się prostopadle na 5 metrów, po czym zakręcił 3 metry do tyłu, łącząc się z pionową krawędzią o wysokości 0,75 metra, która wychodziła z czubka palca i zakrzywiała się 0,5 metra w górę w połowie drogi i dalej w kierunku nieba. Wtedy zrozumiałem, że Mesjasz, Jezus Chrystus, nie był palcem, ale skrzydłem.
Po 7 metrach krawędź skrzydła rozdzieliła się wokół półkola o średnicy 25 centymetrów i ciągnęła się przez 1 metr jako dwa 25-centymetrowe prążki oddalone od siebie o 25 centymetrów w odległości 1 metra, po czym zakrzywiły się razem 1 metr i stały się spiczaste, spotykając się w punkcie 5 milimetrów.
W miejscu, w którym spotkały się dwa prążki, zaczęły się dwa nowe spiczaste prążki, które rozszerzyły się i zakrzywiły razem ostro po 1 metrze. Dwie frędzle przypominały owalną pętlę ze spiczastymi końcami. Były cztery spiczaste pętle z rzędu. Musiałem spojrzeć dwa razy, a potem prążki skręciły się wokół siebie na niebie i stały się trójwymiarowe. Byłem bardzo zdziwiony i pomyślałem, że ten cud to pozdrowienie od Mesjasza, Jezusa Chrystusa i dwunastu uczniów. Kiedy przyjrzałem się dokładniej, odkryłem, że między końcami prążków znajdował się otwór o szerokości 2 centymetrów, który ciągnął się równolegle 2 metry w kierunku nieba i kończył się na odwrót.
Zanotowałem następujące cele:
A. Mesjasz, Jezus Chrystus i dwunastu uczniów to 15-metrowe skrzydło po prawej stronie Ojca, które ma 1,7 metra wysokości w dłoni i 1,3 metra wysokości na końcu prostopadle do tronu.
B. Dolna krawędź skrzydła ma 30 cm grubości najbliżej tronu i 15 cm na końcu. Mesjasz, Jezus Chrystus, wybrzusza się na 1,5 metra przy tronie i 1 metr na końcu. Skrzydło ma 4 metry szerokości wzdłuż tronu i stopniowo staje się cieńsze i ma 5 milimetrów grubości z tyłu, gdzie wznosi się prostopadle do nieba 5 metrów i zakrzywia się 3 metry do tyłu i łączy się z końcem skrzydła, które ciągnie się w kierunku nieba 1 metr i 25 centymetrów wysokości i zakrzywia się w górę 0,5 metra na 4 metry i osiąga 0,75 metra wysokości i 7 metrów długości od wierzchołka, gdzie zaczynają się dusze uczniów.
C. Skrzydło biegnie dalej ku niebu jako dwa równoległe prążki o grubości 5 milimetrów i wysokości 25 centymetrów wokół 25-centymetrowej przestrzeni, która zamyka się i otwiera ostro pięć razy i kończy poziomo na 2 metry długości.
D. Pierwsze frędzle mają 2 metry długości, następnych osiem 1 metr, a ostatnie zaczynają się ostro, ale po 0,5 metra stają się szerokie na 25 centymetrów i ciągną się 1,5 metra w poziomie i kończą się naprzeciw.
mi. Zbawiciel Mesjasz, Jezus Chrystus, ma 4 metry szerokości i 8 metrów długości i ciągnie się 7 metrów w kierunku nieba na drugim końcu, a dwunastu wszczepionych uczniów ma razem 8 metrów długości. W sumie Mesjasz, Jezus Chrystus i uczniowie mają 15 metrów długości.
* * *
ROZDZIAŁ 13
RĘCE OJCA I OKŁADKA KSIĘGI ŻYCIA
Po tym, jak zobaczyłem Mesjasza, Jezusa Chrystusa i uczniów, chciałem zbadać lewą rękę Ojca, ale kiedy podszedłem do palca serdecznego, postanowiłem najpierw go obejrzeć i przesunąłem grzbiet dłoni po palce w dół do czubków palców, zwracając uwagę na pomiary:
A. Grzbiet dłoni ma 8 metrów szerokości i 10 metrów długości.
B. Palce są okrągłe u góry i rozłożone na końcach, a przed czarną jak smoła krawędzią tronu wydają się kredowobiałe. Palec ma od 9 do 10 metrów długości, od 2 do 3 metrów szerokości u góry i od 1,7 do 2 metrów szerokości na końcach.
C. Palce są płaskie po bokach i zakrzywione na zewnątrz i do krawędzi tronu, a tylko kolory oddzielają je od tronu.
D. Koniuszki palców wyginają się białawo w krawędź tronu, który jest czarny jak smoła 8 metrów poniżej opuszków palców.
mi. Krawędź tronu ma 8 metrów szerokości
Kiedy zbadałem prawą rękę, chciałem zbadać lewą rękę i zsunąłem się z powrotem, przekroczyłem szczelinę fal i poszedłem w lewo między czwartą a piątą stroną Księgi Życia, przekroczyłem szczelinę i zsunąłem się na lewą stronę dłoń wzdłuż palca wskazującego.
Grzbiet dłoni był równie duży, a palce tak samo długie, szerokie i popękane jak po prawej stronie. Zatrzymałem się na środku palca serdecznego i chciałem obrócić się po zewnętrznej stronie tronu, żeby spojrzeć na mój mały palec, ale nic się nie stało. I chociaż rozciągałem się tak daleko, jak tylko mogłem, nie widziałem, żeby coś tam było, i pomyślałem, że to dziwne.
Kiedy zbadałem lewą rękę, zsunąłem się po przepaści fali w kierunku cherubina, który dźwiga tron, i zatrzymałem się przed ostatnią stroną Księgi Życia. Próbowałem to ominąć, a kiedy sięgnąłem, odkryłem przód Księgi Życia, który zakrzywiał się 5 metrów w dół między kolanami i 10 metrów na zewnątrz w falach. Potem próbował dostać się do Księgi Życia za kciuk i został zatrzymany, i pomyślał, że to dziwne. Potem przesunął się z powrotem na prawą stronę między czwartą a piątą stroną i zanotował kilka pomiarów:
A. Księga życia ma 45 metrów szerokości i 12 metrów wysokości powyżej kolan w najwęższym miejscu i składa się z czarnych jak smoła chmur o grubości 1 metra z okrągłymi krawędziami, które zakrzywiają się 5 metrów w dół między kolanami i 10 metrów na zewnątrz.
B. Księga Życia ma 25 metrów wysokości wzdłuż kanionów fal.
* * *
ROZDZIAŁ 14
Kiedy zbadałem Księgę Życia i zobaczyłem przód, chciałem zbadać spód i zsunąć się po fali w szczelinie do kiełbasy chmurowej między tronem a łydką i w górę wokół kolana.
Ale kiełbasa z chmury spłaszczyła się i zniknęła pod Księgą Życia, a ja nie mogłem na nią naciskać. Kiedy szukałem okazji, by ruszyć dalej, odkryłem półrynsztok pod ostatnią stroną Księgi Życia i mogłem kontynuować wokół kolana, aż do czarnej jak smoła jaskini, która wybrzuszała się na 10 metrów między łydkami.
Jaskinia przypominała czarne jak smoła przejście z dwoma długimi kolcami wokół kolan, które wgryzały się w dół i do przodu w kierunku kolan i łydek.
Wślizgnąłem się do jaskini i szukałem chmurki, ale było tam tak ciemno, że musiałem zajrzeć głębiej i znalazłem górną część chmurki, a drugą niżej, gdzie się połączyły.
Chciałem spróbować, czy można obejść lewe kolano i zejść do cherubina na chmurce kiełbasa między tronem, a od dołu w górę koryta fali, przejść przez jaskinię i wśliznąć się wokół kolana z przodu pod ostatnim stronicę Księgi Życia i nie dotarł dalej, i pomyślałem, że to dziwne.
W drodze powrotnej próbowałem zejść na chmurce kiełbaski w przestrzeni między łydkami, ale zatrzymałem się na kolanach. Myślałem, że to dziwne. A kiedy szukałem innej możliwości, odkryłem, że jaskinia zakrzywiała się 3 metry w górę wzdłuż uda Ojca, tak że wyglądało to tak, jakby siedział na poduszce na tronie.
Kiedy zbadałem spód Księgi Życia, zsunąłem się z powrotem i w dół po chmurce między tronem a łydką i odkryłem wielkie zmiany w stopach. Czarne jak smoła i białe kłęby kłębiły się za krawędzią cherubinów i mieszały się u stóp z jasnoszarymi chmurami kłębiącymi się z szarej przestrzeni między łydkami i od łydek, a podbicia i kostki były ciemniejsze. Przesuwałem się i szukałem ruchu, aby zobaczyć, jak to się stało, ale wszystko wydawało się zamarznąć.
Chciałem spróbować, czy można wstać i okrążyć lewe kolano pod Księgą Życia, a potem w górę rozłamu fali po lewej stronie i pośliznąć się, i zatrzymałem się pod ostatnią stronicą Księgi Życia, i doszedłem bez dalszej.
Potem próbowałem dostać się do czarnej jak smoła jaskini pod Księgą Życia na kiełbaskach chmurowych wzdłuż łydek i zatrzymałem się poniżej rzepek, i próbowałem przejść przez przestrzeń, ale nie było to możliwe i pomyślałem, że to dziwne .
Kiedy zbadałem pod Księgą Życia, zsunąłem się ponownie na cheruba i odkryłem, że białe i czarne jak smoła chmury kłębiły się jeszcze silniej za krawędzią cheruba, a stopy stały się płaskie z przodu i zakrzywione wzdłuż nóg krzesła prawie w połowie do środka cherubina. oraz że noga tronu była oddzielona od tronu półrynną o szerokości 15 cm, która miała u dołu pas o szerokości 2 cm. Ale poniżej tylko kolory oddzielały stopy od cherubina i że to samo stało się po lewej stronie.
Teraz nie mogłem już nic więcej zbadać i zatrzymałem się na środku cheruba i zanotowałem kilka pomiarów:
A. Stopy są płaskie i czarne jak smoła, wysokie na 10 metrów i oddzielone od tronu szerokimi na 30 centymetrów chmurami z 15-centymetrowymi rynnami po bokach, które mają 2-centymetrowy szary pasek na dole.
B. Krawędzie tronu są jasnoszare i mają 85 metrów wysokości, ale 8 metrów poniżej czubków palców i w górę są czarne jak smoła
C. Przestrzeń między łydkami była jasnoszara, a wysokość 60 metrów liczono między czubkiem cherubina a kolanami.
mi. Pomieszczenie jaskini pod Księgą Życia ma 10 metrów głębokości i 8 metrów szerokości.
F. Nogi są okrągłe i wysokie na 60 metrów, szerokie na 20 metrów i białawe 15 metrów nad cherubinem i wybrzuszone na 3 metry w chmurę kiełbasy na krawędziach tronu i 6 metrów w przestrzeń między nogami.
G. Kolana są okrągłe 8 metrów szerokości i 10 metrów wysokości i białawe.
H. Stopy są nieco płaskie z przodu i mają 10 metrów wysokości i 25 metrów szerokości i zakrzywiają się 15 metrów w dół na cherubie między bokami tronu.
I. Tron ma 65 metrów szerokości, a cherubin 90 metrów, a krawędź zakrzywia się na 12,5 metra po bokach.
J. Chmurki między łydkami a kolanami są białawe i mają szerokość 30 cm oraz paski o szerokości 2 cm u dołu z każdej strony.
* * *
ROZDZIAŁ 15
Zatrzymałem się tam, gdzie wylądowałem, chcąc zobaczyć zewnętrzną stronę tronu, i zostałem szarpnięty w bok wokół nogi tronu, zatrzymałem się na zewnątrz tronu i odkryłem, że czarna jak smoła noga tronu ciągnie się jak prosta krawędź do nieba.
Krawędź była utworzona z 10 warstw poziomych chmur falowych i chciałem zobaczyć, jak jest oddzielona od tronu, przesuwa się w górę i wygląda. Szeroka na 15 centymetrów półrynna, która wychodziła z przodu, ciągnęła się ponad puszką ku niebu. A poniżej tylko kolory oddzielały obwódkę od cherubina, tak jak z przodu.
Następnie zsunąłem się w niebo, aby zobaczyć, czy połówka spadochronu na ramieniu jest kontynuowana na zewnątrz. Zstąpiło, obróciło się o 90 stopni w rogu cherubina i wokół krawędzi i zniknęło na zewnątrz. Chciałem zobaczyć, czy dalej spada, ale został zatrzymany. I chociaż wyciągnąłem się tak daleko, jak tylko mogłem, nie mogłem zobaczyć na zewnątrz.
W rogu między cherubinem i czarną jak smoła obwódką a niebem odkryłem gwiazdę narożną z trzema ostrymi cierniami o długości 0,5 metra, wyłaniającymi się z 10-centymetrowego okrągłego szarego środka. Cierń między cherubem a niebem był biało-niebieski, cierń w górę między niebem a czarną jak smoła obwódką był czarno-niebieski, a cierń między cherubem a czarną obwódką pod tronem był biało-czarny i miał 2-centymetrowy szary spiczasty pasek od środka pośrodku na dole.
Chciałem zobaczyć, jak to wygląda między czarną jak smoła krawędzią a tronem, i zsunąłem się w górę. Tam, gdzie krawędź, tron i niebo się spotkały, przypominał poziomą gwiazdę w kształcie litery T z trzema 0,5-metrowymi kolcami wystającymi z 10-centymetrowego okrągłego szarego środka. Etykieta między tronem a czarną obwódką była biało-czarna, metka między niebem a czarną obwódką była niebiesko-czarna, a metka w górę była biało-niebieska. Pośrodku gwiazdy znajdował się ostry 10-centymetrowy środek ze spiczastymi szarymi kolcami o długości 0,5 metra z 2-centymetrowym paskiem na dole. Chciałem wspiąć się na ramię, ale nie wszedłem wyżej i zsunąłem się na cherubina.
Na dole na cherubina chciałem zobaczyć, jak ramię Ojca zostało oddzielone od tronu, przesunąłem się 30 metrów do przodu na cherubie i spojrzałem w górę, ale mogłem wznieść się tylko o kilka metrów i zostałem przeniesiony 25 metrów w niebo i położyłem się moje plecy, spojrzałem i odkryłem, że cały bok tronu składa się z jednej ciągłej części. Ojciec nie miał rąk. Pomyślałem, że to dziwne i wylądowałem na krawędzi cherubina.
Na krawędzi cheruba chciałem zobaczyć Mesjasza, Jezusa Chrystusa i uczniów i spojrzałem w górę, ale zobaczyłem tylko krawędź tronu i błękitne niebo. Musiałem cofnąć się aż do nieba, aby zobaczyć Mesjasza, Jezusa Chrystusa, ale nie widziałem Jego uczniów i byłem zaskoczony, jak mały Mesjasz, Jezus Chrystus, został porównany do tronu.
Kiedy zbadałem prawą stronę, chciałem zbadać lewą stronę, a kiedy prześlizgnąłem się za przodem, stwierdziłem, że zaszły tam zmiany, które chciałem później zbadać, poszedłem za róg na lewą stronę i zbadałem równie dokładnie tam jak po prawej stronie. Jedyna różnica po bokach polegała na tym, że Ojciec nie miał palca ani skrzydła po lewej stronie. Był tam tylko cień.
Kiedy zbadałem całą lewą stronę, przesunąłem się z powrotem do przodu i odkryłem, że stopy były płasko z przodu od nogi tronu i 1 metr powyżej środka cherubina. Podniosłem się na nogi i zobaczyłem, że białe i czarne chmury zlały się bardziej, a stopy pociemniały głębiej w kostkach iw przestrzeni między łydkami. Szukałem ruchu w stopach, ale wszystko było jakby zamrożone, zsunąłem się na cherubina i zatrzymałem się tam, gdzie wylądowałem, kiedy doszedłem, chcąc zobaczyć cherubina pod tronem.
* * *
Rozdział 16
Nagle zostałem szarpnięty do tyłu za krawędź cherubina i zsunąłem się z przodu. Kredowobiały szczyt kończył się dokładnie tam, gdzie kończył się łuk, a cherubin był jasnoszary i płaski z przodu, ale 5 metrów niżej odkryłem, że cherubin jest przezroczysty i że jest tam ciemnoszary kwadratowy korpus z okrągłymi krawędziami, zakrzywiony jak smoła pod spodem. tron. Za cherubinem wygięła się szara ściana chmur z pionową krawędzią w kierunku nieba.
W tym samym czasie, gdy zsuwałem się w dół, chmura stawała się węższa, okrąglejsza i jaśniejsza, a 60 metrów w dół, gdy bryła miała 20 metrów szerokości, zaczęła się rozszerzać i stała się ciemnoszara z czarnym jak smoła środkiem i wielka jak pod tron.
120 metrów w dół zsunąłem się pod 20-metrową okrągłą półkę i wylądowałem na kolejnym cherubie. Pierwszą rzeczą, której chciałem, było zobaczyć, czy połowa spadochronu biegnie w dół na zewnątrz cherubina i prześlizgnęła się za róg po prawej stronie Ojca i zatrzymała się 25 metrów od nieba, a potem po prostu zobaczyłem tylko 2 metry szeroka pionowa szara ściana wyginająca się w kierunku nieba i zmieniająca kolor na niebieski. Następnie przesunąłem się w lewo i zbadałem, i tam również zostałem zatrzymany 25 metrów od nieba i zobaczyłem tylko szeroką na 2 metry szarą krawędź wyginającą się i zmieniającą kolor na niebieski na niebie.
Po lewej stronie próbowałem, jeśli to możliwe, zbliżyć się do nieba wyżej, aby zobaczyć, i poszybowałem 25 metrów w górę, ale nie zbliżyłem się do nieba. Następnie zsunąłem się w dół iz powrotem na prawą stronę i 25 metrów w górę, nie zbliżając się ani kroku i nie mogłem zobaczyć, czy 15-centymetrowa pół-zsyp ciągnie się w dół.
Zsunąłem się w dół iz powrotem do ściany, i 25 metrów w górę, gdzie zszedłem w dół, aby spróbować poszukać połówki spadochronu przez przezroczyste ściany, ale nie widziałem błękitu nieba, nawet w najdalszym rogu. I pomyślałem, że to dziwne. A kiedy spojrzałem w tył cherubina, odkryłem, że chmura zakrzywiła się głębiej w cherubina, miała 10 metrów grubości i składała się z warstw ciemnych chmur.
Z powrotem na cherubina chciałem zbadać, jak cherubiny są ze sobą połączone i wsuwane między nie z przodu i po bokach. Było tam ciemno, ale wystarczająco jasno, bym mógł zobaczyć, że cherubiny były przymocowane do wysokiego na pięć stóp, zakrzywionego do wewnątrz, czarnego jak smoła wieńca z zaokrąglonymi rogami sięgającymi nieba.
Kiedy zbadałem, w jaki sposób cheruby są ze sobą połączone, pomyślałem, że nie mam już nic więcej do zbadania, ale zdałem sobie sprawę, że nie sprawdziłem, czy w cherubie poniżej znajduje się również chmura, więc spojrzałem w dół i odkryłem, że cherubin był szary i nieprzejrzysty, zatrzymał się i chciał zejść na zewnątrz, żeby zajrzeć do środka.
* * *
ROZDZIAŁ 17
NA ZEWNĄTRZ KOLEJNEGO CHERUBA
Nagle ześlizgnąłem się do tyłu za krawędź i zatrzymałem się 10 metrów poniżej i zajrzałem do środka, odkrywając, że cherubin był kredowobiały 10 metrów nade mną i pode mną. Nie mogłem zejść niżej, wychyliłem się tak daleko, jak tylko mogłem i spojrzałem w dół. Nie mogłem zajrzeć do cherubina, ale odkryłem, że jest płaski i jasnoszary 50 metrów w dół.
Chciałem sprawdzić, czy kredowa krawędź ciągnie się ku niebu i zobaczyć, czy połówka spadochronu od ramienia biegnie dalej w dół, przesunąłem się za róg i zobaczyłem, że kredowa krawędź ciągnie się ku niebu. Ale został zatrzymany po 25 metrach i nie mógł zobaczyć, czy połowa wyścigu będzie kontynuowana w dół.
Następnie przesunąłem się z powrotem za rogi w lewo i zbadałem. Kredowobiała krawędź ciągnęła się ku niebu, a cherubin był jasnoszary 50 metrów w dół, a niebo było szare 2 metry dalej i stało się niebieskie. I nie mogłem stwierdzić, czy połówka spadochronu na ramieniu ciągnie się dalej na zewnątrz.
Kiedy nie było już nic, co mógłbym zbadać na drugim cherubie pod tronem, chciałem wstąpić do Ojca, ale nie znalazłem drogi i nie podszedłem. Ale kiedy w końcu znalazłem miejsce, z którego zszedłem, mogłem dalej wspinać się po cherubie pod tronem.
Szybowałem z dużą prędkością, myśląc, że będę miał problem z okrążeniem szczytu, i poszukałem białej krawędzi. Kiedy zobaczyłem krawędź, byłem gotowy, aby ją wziąć, ale biała krawędź trwała nadal, a nieprzygotowany okrążyłem krawędź i zanurzyłem się w stopach Ojca do środka brzucha. Było tam ciemno jak smoła, ale było miękkie i uwolniło mnie, wyszło i mogłem wstać.
Kiedy wyszedłem, odkryłem, że palce u stóp stały się jeszcze bardziej pionowe z przodu i zakrzywione 5 metrów między bokami tronu. Zerwałem się na nogi i rozejrzałem za ruchem, i wydawało mi się, że widzę drgnięcie, ale nie byłem pewien. Następnie zszedłem na cherubina i spojrzałem na dziurę, którą zrobiłem, chcąc zobaczyć, jak cherubiny są przymocowane do podniebnego mostu.
Nagle zostałem uniesiony i obrócony na brzuchu, unosiłem się 50 metrów w niebo i patrzyłem w dół na 12 cherubinów, które stopniowo schodziły niżej i zakrzywiały się w kierunku podniebnego mostu na dolnym końcu 500 metrów pode mną. Dolny cherubin i pierwsza chmura na moście nieba były kredowobiałe. Pozostałe cheruby były kredowobiałe nieco niżej na twarzach i szare przed następnymi cherubinami. Wtedy zrozumiałem, że kredowobiała przemiana cherubinów to dusze wszystkich tych, którzy umarli w wierze w Mesjasza, Jezusa Chrystusa, jedynego Syna Bożego. Hades był wewnątrz cherubinów na zewnątrz otchłani, gdzie Szatan, bóg Lucyfer i demony byli związani i będą leżeć przez 1000 lat, zanim zaatakują razem ze swoim zgromadzeniem i zostaną wrzuceni do morza siarki w piekle.
W tym samym czasie, gdy wszystkie cherubiny obniżyły się, stały się kredowobiałe dalej na dole frontów, podczas gdy szara obwódka skurczyła się i zwęziła. Chciałem zobaczyć podniebny most aż do podniebnej bramy, ale nie mogłem odchylić głowy bardziej do tyłu i widziałem tylko 10-15 najbliższych chmur mostowych. Kiedy to zobaczyłem, odpłynąłem z powrotem i wylądowałem w środku Księgi Życia.
Chciałem zobaczyć podniebny most i podniebną bramę i zsunąłem się na brzuchu tak daleko, jak się odważyłem, i spojrzałem w dół, ale zobaczyłem tylko błękitne niebo i zostałem przesunięty o 50 metrów i spojrzałem w dół na cherubiny i niebiański most, który zakrzywiony, wbijał się daleko w niebo i kończył jako długi, jasnoszary czubek.
Ale bramy niebios nie mogłem zobaczyć nawet tak wielkiej, jak była. Ani jednej małej kropki na niebie, a to wydawało się dziwne. Kiedy to zobaczyłem, zostałem lewitowany z powrotem i obrócony wokół ziemi pośrodku skrzyni i rozejrzałem się, szukając więcej do zbadania.
* * *
ROZDZIAŁ 18
JAHWE, BÓG ŻYDÓW I CHRZEŚCIJAN WIDOK Z PRZODU I Z BOKU
Kiedy spojrzałem na twarz Ojca, zostałem szarpnięty do tyłu i popłynąłem do tyłu 200 metrów w niebo i zatrzymałem się tam, gdzie byłem, kiedy przyszedłem. Zaszły wielkie zmiany. Podwójna aura Jahwe, której nie widziałem, kiedy przybyłem, była ewidentna, a dziura na niebie zamieniła się w małą szarą kropkę. Ale nie mogłem zobaczyć Świętego Centrum Jahwe i wydało mi się to dziwne. Ojciec i wszystkie cherubiny były kredowobiałe, a 72 piękne faliste perły zebrano w ukośną siatkę po bokach głowy. W sumie 144 piękne perły o czarnej jak smoła fali. Perła fali dla każdego tysiąca świętych z dwunastu plemion Izraela.
Widoczny był uskrzydlony Mesjasz, Jezus Chrystus, jedyny syn Boży, a uczniowie skręcili się trójwymiarowo na niebie . Księga Życia zakrzywiała się 8 metrów w dół między ramionami i 3 metry po zewnętrznej stronie ud. Krawędzie przodu tronu były jasnoszare pod palcami i między łydkami, które były jasnoszare do kostek. Stopy wygięły się 2 metry w dół między bokami tronu, a czarne jak smoła chmury kłębiły się wokół łydek.
Nagle zawisłem łukiem w lewo i spojrzałem na Jahwe pod kątem 45 stopni z prawej. Dziura w niebie była prawie niewidoczna. Boki Ojca i Cherubinów były kredowobiałe, a Święta Podwójna Aura Ojca i Ducha Świętego była wyraźna, ale Świętego Centrum Jahwe nie widziałem. Księga Życia i Mesjasz, Jezus Chrystus, było jasne. Ale uczniów nie widziałem na tle kredowobiałego tronu. Czarna ramka poniżej tronu była pozioma, a szara ramka o szerokości 5 metrów po stronie między niebem a cherubinami ciągnęła się 2 metry w dół.
Kiedy zobaczyłem Jahwe z lewej strony, przepłynąłem z powrotem obok przodu na lewą stronę i spojrzałem na Jahwe pod kątem 45 stopni z prawej strony . Wszystko było jak po prawej, z wyjątkiem tego, że dziura w niebie była prawie niewidoczna, a Ojciec nie miał palca ani skrzydła na lewej ręce.
Potem popłynąłem z powrotem i zatrzymałem się przed Jahwe, i odkryłem nowe zmiany. Ojciec był kredowo biały jak cherubiny, a dziura w niebie zniknęła, a Księga Życia pochyliła się 5 metrów w dół między jego przedramionami. A czarna jak smoła granica między cherubinem a tronem biegła poziomo wokół nóg i w przestrzeń między nimi. Ojciec nie miał nóg, a tron stał na stołku na szczycie cherubina, który niesie tron.
Kiełbaski chmur między bokami tronu i nogami wygięły się w łuk i pękły w rogu nad stołkiem i połączyły się z półrynnami nad stołkiem. Pozostałe półrowki zakrzywiały się wokół łydek i łączyły się w przestrzeni między nimi. To, co myślałem, że było stopami, było stołkiem pod tronem, gdzie Ojciec zgromadził swojego syna Mesjasza, Jezusa Chrystusa, swoich wrogów, zanim zostaną uwolnieni i zjednoczą się ze swoim przywódcą, szatanem, bogiem Lucyferem i demonami, i zostaną pokonani w Armagedonie, i wrzuceni do otchłani, która następnie zostanie wrzucona do płonącego jeziora siarki, gdzie sataniści będą płakać i zgrzytać zębami i męczeni dniem i nocą przez całą wieczność. Wtedy zrozumiałem, że Ojciec był jednym z największych ze wszystkich aniołów w Królestwie Niebieskim, i że osiem pęknięć, które widziałem na drodze do Bramy Niebios, było śladami kciuków, palców wskazujących, środkowych i serdecznych Ojca, kiedy rękoma strącał szatana, boga Lucyfera, w otchłań. Widząc to, odpłynąłem z powrotem i wylądowałem na kredowej klatce piersiowej Ojca, patrząc, czy jest coś więcej do zbadania.
* * *
ROZDZIAŁ 19
OTWARCIE TRÓBKI
Kiedy spojrzałem na otwór trąbki, zdałem sobie sprawę, że nie zajrzałem do niego, i wsunąłem chmurkę na szyję. Ale w podbródku zdałem sobie sprawę, że nie zbadałem, czy Ojciec ma uszy, i przesunąłem się na lewą stronę i 1 metr we włosach i szukałem ucha, nie znajdując go, i zdałem sobie sprawę, że nie próbowałem, czy to możliwe obejść otwór trąbki od dołu i przesunąłem się 4 metry w górę, zanim zostałem zatrzymany i zsunąłem się z powrotem. Tak, że jest 1 metr wokół otworu trąbki, którego nie zbadałem. Następnie zsunąłem się pod otwór trąbki przez brodę i w górę do włosów po prawej stronie i szukałem tam ucha, ale go nie znalazłem. Ojciec nie miał oczu, nosa, ust, uszu, rąk, stóp ani uszu i pomyślałem, że to niewiarygodne.
Zatrzymałem się na policzku, w którym się zderzyłem, i poszukałem czegoś więcej do zbadania, zanim zdecydowałem się przesunąć w górę i w dół wokół otworu trąbki. Podsunąłem się tak blisko, że mogłem zobaczyć 3-4 metry ściany po przeciwnej stronie iz tyłu, i odkryłem, że otwór trąbki ma 15 metrów średnicy i jest dwa razy większy niż myślałem, położyłem się na krawędzi i zajrzałem do środka. Otwór trąbki składał się z 20-centymetrowych chmur, które wirowały w ciemności. Nie lubiłem ciemności i nie chciałem wchodzić, żeby to zbadać. Ale wbrew mojej woli wystartowałem z krawędzi i popłynąłem do środka i zatrzymałem się w półmroku 7 metrów w głąb, położyłem się w poprzek otworu i zmierzyłem średnicę. Było dokładnie tak duże jak ja, 1 metr i 83 centymetry.
Kiedy przyzwyczaiłem się do ciemności, odkryłem, że otwór trąbki jest dalej tunelem o średnicy 0,5 metra i chciałem go zbadać, i wzbiłem się do środka. Ale potem w tunelu zrobiło się ciemno i chciałem wyjść . Ale potem tunel zacieśnił się wokół mnie z taką siłą, że zesztywniałem jak dzięcioł i przesunąłem się 5 metrów do środka. Leżałem przez chwilę w tunelu, zanim powoli zwolnił swój uścisk, w tym samym czasie, kiedy wyszedłem i znów stałem się sobą, otworzyłem oczy, usiadłem na brzegu łóżka, włączyłem światło i spojrzałem na zegar . Czas wynosił cztery sekundy i cztery minuty po czwartej w Niedzielę Palmową 4 kwietnia 2004 r., czyli 04.04.04 04.04.04. Sześć czwórek z rzędu. Liczba 4 to liczba świata, a liczba 6 to liczba ludzi.
Byłem przytłoczony i musiałem powiedzieć ludziom, że byłem świadkiem zaślubin Baranka i że Mesjasz, Jezus Chrystus, powiedział mi, że wysłuchał modlitwy ludzi o pomoc i wiedział, że ludzie wpadli w kłopoty i będą dalej żyć w złych czasach, w które weszli, tak jak obiecałem Mesjaszowi, Jezusowi Chrystusowi, kiedy przemawiałem do niego w łonie mojej matki, pani Gudrun Clementz, kiedy bomby atomowe zostały zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki w sierpniu 6 i 9, 1945.
KONIEC
PRZYROSTEK
Mesjasz, Jezus Chrystus oraz jego niebiański i ziemski kościół rządzą światem od zaślubin Baranka w noc Niedzieli Palmowej 4 kwietnia 2004 roku. Ale ziemski kościół szatana nie wie o tym i walczy z tymczasowym rajem, który wkrótce objawić się na ziemi i utrudnić każdemu rok, jak jest napisane w Nowym Testamencie.
Mateusza 7:21-23. „Nie każdy, kto mi mówi: „Panie, Panie”, wejdzie do królestwa niebieskiego, ale ten, kto pełni wolę mojego Ojca niebieskiego. Wielu powie mi w tym dniu: „Panie, Panie! Czyż w Twoim imieniu nie prorokowaliśmy, w Twoim imieniu nie wypędzaliśmy złych duchów i w Twoim imieniu nie dokonywaliśmy wielu cudów?” Wtedy powiem im otwarcie: „Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie, czyniciele nieprawości!
W Apokalipsie Jana, rozdział 22:10-11, Mesjasz, Jezus Chrystus, mówi do Jana: „Wtedy rzekł do mnie: Nie pieczętuj proroczych słów tej księgi! Czas bowiem jest bliski. czyni źle, nadal czyni źle, a nieczysty niech trwa w swojej nieczystości! Sprawiedliwy niech nadal czyni to, co słuszne, a święty niech trwa w uświęcaniu”.
A w rozdziale 20:5-8 Mesjasz, Jezus Chrystus mówi do Jana: „Oto czynię wszystko nowe”. I dodał: „Zapisz to, bo to są słowa prawdziwe i godne zaufania”. 6. Wtedy powiedział do mnie: „Stało się. Jestem Alfą i Omegą, początkiem i końcem. Spragnionym dam pić ze źródła wodą życia w darze. 7. Kto zwycięży, ten odziedziczę to, i będę jego Bogiem, a on będzie moim synem. 8. Ale dla tchórzów, niewierzących i bezbożników, tych, którzy mordują i uprawiają cudzołóstwo i czary, bałwochwalców i wszystkich kłamców, ich miejsce będzie w jezioro ognia z ogniem i siarką, gdzie będą męczeni dniem i nocą przez całą wieczność. To jest śmierć druga”.
Życzę wszystkim, którzy wierzą w Mesjasza, Jezusa Chrystusa Jednorodzonego Syna Bożego, szczęścia wiecznego zwycięstwa nad szatanem, bogiem Lucyferem i jego szatańskim kościołem. Zwycięstwo zostanie uczczone wielką ucztą w Jerozolimie, gdzie serwowane będą obfite, obfite potrawy i stare sklarowane wino. Izajasza 25:1-8. Alleluja! Amen
* *
SPIS TREŚCI
ROZDZIAŁ:
1. Kwadratowa gwiazda
2. Czoło chmur i most na niebie
3. Jahwe na tronie
4. Duch Święty
5. Święta aura Jahwe
6. Święte Centrum Jahwe
7. Prawą stroną do góry na głowie Ojca
8. Lewa strona na głowie Ojca
9. W dół na klatkę piersiową
10. Pępek ojca
11. W dół do Księgi Życia
12. Zbawiciel Żydów i chrześcijan, Mesjasz, Jezus Chrystus
13. Ręce Ojca i okładka Księgi Życia
14. Pod Księgą Życia
15. Na zewnątrz tronu
16. Cherubiny, most na chmurach i czoło chmur
17. Na zewnątrz następnego cherubina
18. Jahwe, Bóg Żydów i chrześcijan widziany z przodu iz boku
19. Otwarcie Trąbki
***